AgnieszkaZet AgnieszkaZet
50
BLOG

-ów

AgnieszkaZet AgnieszkaZet Rozmaitości Obserwuj notkę 17


Kraków jeszcze nigdy tak, jak dziś,
nie miał w sobie takiej siły i
może to ten deszcz, może przez tę mgłę
...

Rynek. Przed ósmą rano, kiedy przechodzę, spiesząc się na zajęcia ze staropolskiej, rzucam okiem na umieszczone za szybą na jednej ze ścian Sukiennic kartki mówiące o przekroczeniu norm zanieczyszczeń. Za kilkadziesiąt dni, w lodowatej mgle zimy poczuję znajomy zapach dymu węglowych pieców. Kraków: koniec lat osiemdziesiątych tak pachnie.

Przmierzając trasę Grzegórzecka - Gołębia (Sosenko, pamiętasz?) , chłonę widok szarych lecz urokliwych kamienic. Tu redakcja Tempa, tam kiosk z szleństwem gazet, Poczta Główna z wiecznymi kolejkami i wózki (czy wtedy też były wózki?)  z obwarzankami. Jestem zawieszona między obrazami wojny, o których mówi właścicielka mej stancji (matka kucnęła ze mną pod chrzcielnią katedry lwowskiej, słysząc samoloty....) i samotne macewy cmentarza żydowskiego. Jestem zawieszona pomiędzy miłością pozostawioną w rodzimym  mieście i czarem miasta.

... Kraków hejnał gra - tak wita mnie,
patrzy na mnie, jakby wiedział, że
wracam po to, by choć na kilka chwil
zamknąć oczy i móc uwierzyć, że...

Za lat parę karmimy gołębie. Pamięć wywołuje konkretne fotografie: ja w zielonym płaszczu, on i mały on w dżinsowych kurtkach. Roześmiane twarze wśród nienasyconych  gołębi. Sielanka krakowska. Mały on w krakowskim zoo, w akademiku na tle plakatu wyborczego UPR.

Wśród turystów Rynek tonie znów,
ktoś zakrzyknął głośno, błysnął flesz...

Dorosły - nie tak dawno mały on zaczyna wydeptywać własne ścieżki.

Kraków już nie jest taki sam. Ale na szczęście ten sam. Ów Kraków.

 

 

 

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości