Po tych wszystkich nagraniach kelnerskich, które zostały i zostaną ujawnione, zastanawia mnie tylko jedna rzecz: czy ci ludzie nie mogli zjeść obiadu na normalnej sali w otoczeniu innych gości? Wszyscy musieli wynajmować VIP-Roomy? To jakaś nowa moda wśród bogatych i wypływowych?
A odpowiadając Miśkowi Kamińskiemu na dziś zadane pytanie. Owszem, nagrani zostali również działacze i sympatycy PiS-u, ale nikomu na razie nie opłaca się tych taśm ujawniać. One wypłyną, ale jak już PiS będzie rządzić (o ile będzie). No chyba, że pisowcy jako jedynie nie jadali w VIP-Rommach.