Baruch z Tharsis Baruch z Tharsis
1127
BLOG

MONSTRUM, ALBO WIEDŹMINA OPISANIE

Baruch z Tharsis Baruch z Tharsis Literatura Obserwuj temat Obserwuj notkę 34


Czytam książkę Swietłany Aleksijewicz "Czarnobylska Modlitwa", wcześniej oglądałem serial HBO "Czarnobyl". Doskonała proza i doskonałe kino. Twórcy serialu odrobili lekcję, solidnie się przygotowali i jestem więcej niż pewien że czytali m.in. książkę Pani Aleksijewicz. Co innego twórcy serialu "Wiedźmin" z Netflixa, mam wrażenie że oprócz Henry'ego Cavilla nikt inny przez sagę nie przebrnął. O ile w przypadku "Czarnobyla" książka Swietłany Aleksijewicz była jednym z wielu możliwych źródeł (tym większe uznanie dla twórców że została dostrzeżona), o tyle w przypadku "Wiedźmina" książki Sapkowskiego były podstawowym wyborem i wskazówką. Nie jestem fanatykiem walczącym o stuprocentową zgodność ze słowem pisanym, ale to co zrobiono z sagą Sapkowskiego ma niewiele wspólnego z twórczą swobodą interpretacji, za to wiele z socrealizmem. Mam wrażenie że nad pracą zespołu Netflixa czuwał sztab "komisarzy politycznych" z którymi konsultowano każdy szczegół, i to do nich należało ostatnie słowo. Sądząc po efektach byli to ludzie biegli tylko w jednej dziedzinie - poprawności politycznej. O niczym innym nie mieli pojęcia, i mieć nie chcieli. Dbali jedynie o to, aby dzieło było "postępowe" i "słuszne". Jedno można o nich powiedzieć, nie grzeszyli subtelnością. Właściwie wiedza na temat materìi nad którą pracowali, mogłaby im jedynie przeszkadzać. Idealni kandydaci do takiej "raboty" to szybujący na wzoszących prądach ideolo ponad doczesnym łez padolem cwierćinteligenci, przekonani o wyjątkowości swej misji dziejowej, i żywiący czystą nienawiść wobec jakichkolwiek ideologicznych odchyleń czy rewizjonizmów. Ich podstawowe narzedzie pracy to nawet nie jak drzewiej bywało czerwony ołówek, czy tam nożyczki. Biorą na warsztat "materiał", biorą do reki siekierkę..... Literatura piękna, przygodowa, sf, fantasy, kino familijne - wszystko musi się zgadzać, żadnych kantów i wystających elementów, piękna w swej proletariackiej subtelności surowo ociosana kłoda. Obiekt adoracji i intelektualnego orgazmu kapłanów i wiernych nieskończonej, absolutnej urawniłowki.....


Człowiek rozsądnego kompromisu,moje motto:"Lękaj się (...), proroków i tych, którzy gotowi są umrzeć za prawdę, gdyż pociągają za sobą na śmierć licznych, często przed sobą, czasem zamiast siebie" Pasjonuję się fotografią i historią. Ludzie mnie raczej lubią :)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura