Jarosław Kaczyński puszcza oko do wyborców lewicy. Daje do zrozumienia , że „Polska socjalna to on”. Przez dwa lata rządów PiS udowodnił, że hasło „Polski socjalnej” to oszukiwanie wyborców. Słowa sobie, czyny sobie. Przez najbliższych dziesięć dni przypomnę dziesięć osiągnięć rządów PiS – podam dziesięć powodów dla których nie zagłosuję na Jarosława Kaczyńskiego.
Powód pierwszy: Likwidacja 40 proc. stawki podatku dochodowego dla osób najwyższych dochodach.
Co roku budżet traci na tej decyzji ok. 10 mld zł. Kto zyskuje? Przede wszystkim osoby o najwyższych zarobkach. Wąska grupa najbogatszych dzięki decyzji PiS zyskała przeszło 800 zł miesięcznie. Osoby troszkę gorzej zarabiające, mają co miesiąc w portfelu ok. 150 zł. 92 proc. Polaków na obniżeniu podatków zyskało… 11 zł miesięcznie. Czy na tym ma polegać państwo solidarne?
Zawsze, gdy jestem pytany, skąd wziąć pieniądz na przedszkola, szpitale, czy In vitro, wskazuję miliardy złotych, których lekką ręką z budżetu pozbył się PiS.
