Olewator Olewator
42
BLOG

Era 20Ściema

Olewator Olewator Rozmaitości Obserwuj notkę 0

   Żyjemy w czasach krzemowych i globalnych. Czasach telefonów fotograficznych i fotoaparatów telefonicznych. Czasach intersieci. Czasach binarnych karier. Zero, jeden, zero. Dziś jesteś, jutro Cię nie ma.

W drugiej połowie lat 80-tych odwiedził nasze I liceum ogólnokształcące redaktor naczelny miesięcznika Literatura na Świecie. Spotkanie odbywało się w godzinach lekcyjnych, w auli, i uczestniczyli w nim, zdaje się, wszyscy uczniowie. Przynajmniej klas starszych. Była tam ich grubo ponad setka. Po wykładzie mieliśmy czas na dyskusję, w której uczestniczyłem ja i Ola. Ktoś trzeci coś tam jeszcze bąknął.

Redaktor na koniec powiedział, że tacy ludzie jak my – mają szansę zostać kimś. Stan binarny “1″.

Nie wiem, kim jest dzisiaj Ola. Na pewno jest wysoka, bo i wtedy była.

A ja jestem kimś. Czyli nikim. Stan binarny “0″.

 

Ale zdarza się, że mam zupełnie prosty, prostacki wręcz i tani sposób, by stać się absolutnym oryginałem. Stan binarny “1″.

Wystarczy na przykład 31 grudnia wieczorem, ubrać się w nowoczesne, termoaktywne ciuchy z Lidla i przebiec po mieście np. 12 km. Chociaż da radę dla efektu i 2.

Mamy wtedy zapewnione poczucie absolutnej indywidualności swoich działań. A spojrzenia przechodniów w płaszczach skrywających kreacje, przechodniów zmierzających w miejsca, gdzie dokona się akt przetańczenia całej, szalonej nocy, jedynej w roku… – te spojrzenia są bezcenne.

Nikt w promieniu 50 km nie wpadnie na podobny pomysł. Stan binarny “0″. Te 30-60 minut biegu daje nam więc taki ładunek poczucia własnego szaleństwa, że ani nie musimy przetańczyć całej nocy, ani zrywać brutalnie pępowiny z matrixem. Za pomocą przedawkowania etanolu.

I dlatego właśnie obudziłem się w ten Nowy Rok w doskonałej formie. Czyli tak, jak życzył oryginalnie rodakom pan Premier.

W miniony sylwestrowy wieczór, za oryginalne uznać można było również służby drogowe, których zwyczajnie nie było. Stan binarny “0″.

I dobrze, bo przecież taki pług, czy piaskarka – pojazdy wielkie i kanciaste – mogłyby stanowić poważne zagrożenie dla kierowców, gdyby w ewentualnym poślizgu, w coś podobnego wyrżnęli na zakręcie.

W jakimś lokalnym publikatorze, przed świętami, przeczytałem ogłoszenie, że gdzieś w mieście odbędzie się Spotkanie Klubu Podróżnika, podczas którego obieżyświat i wagabunda opowie o tym, jak wszedł na pewną górę. Znam tę górę. Na jej szczyt można wjechać taksówką i zdziwiło mnie to trochę, bo wydawało mi się, że podróżnik tym się różni od turysty, że dociera w miejsca, do których się taksówkami, ani tramwajem raczej dotrzeć nie da. Ale czasy mamy binarne. 0/1. Dziś jesteś, jutro Cię nie ma. I coś z tym trzeba robić. Choćby wykupując wycieczkę w biurze podróży dla singli (opcja: zdobycie wielkiej góry 25 EU płatne na miejscu u przewodnika).

Logika i semantyka są dziedzinami, które działają jako filary nauki, która zbudowała dzisiejszą cybererę.

Nie ma natomiast żadnego powodu, aby dziedziny te miały mieć wpływ na zawartość potoku informacji.

Więc turysta może być podróżnikiem, albo nawet odkrywcą. Bo przecież nikt nikomu nie broni odkrywać coś, choćby dla siebie samego. Nawet we własnych portkach.

Przypomniało mi się tedy, jak chyba z 10 lat temu, zadzwonił do mnie ktoś z dyrekcji szkoły podstawowej im. Jerzego Kukuczki w Ocicach, z pytaniem czy poopowiadałbym dzieciom o wspinaczce. Bo ja się troszkę wspinałem. W Tatrach, Alpach, paśmie Velebitu. I ja odpowiedziałem, że ja za cienki jestem w te klocki zawodnik, żeby dzieciom opowiadać o wspinaniu.Szczególnie w szkole noszącej imię faceta, który za komuny zrobił bez tlenu Koronę Himalajów! I głupi odmówiłem. Mogłem być bohaterem 10-latków. A tak, znów stan binarny “0″

Każdy może jednak gadać co chce. Tak, jak na przykład pan premier, który życzył Polakom, aby po Sylwestrze nie mieli kaca (polecam tekst na blogu p. Małgorzaty), czy jak pan z PO, lubelski znawca Gombrowicza, który Prezydentowi RP życzył trzeźwości i zdrowia.

Więc i ja wszystkim Czytelnikom S24 życzę w 2010 zdrowia, dobrego humoru i dystansu do rzeczywistości!

A że się uczę szybko – politykom Platformy Obywatelskiej wszystkich szczebli, jako rządzącym moim krajem, życzę:
trzeźwości od wódyi dragów, a także bezpiecznego dystansu do korupcji, złodziejstwa, nekrofilii, bicia kobiet i innych zboczeń.

Olewator
O mnie Olewator

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości