lub co najmniej początkiem klęski łatwych bardzo wysokich dochodów na poziomie sześciocyfrowym.
To nie paradoks ani przewrotność każe mi tak ocenić sukcesy Polski w Euro2012, to zwyczajnie obiektywna ocena funkcjonowania sportu i państwa. Ludzie "zarządzający" piłka nożną stworzyli coś na kształt oazy bezpiecznego syndykatu biznesu. Najogólniej polega to na zapewnianiu "optymalnie wysokich" dochodów sobie i swoim zaufanym przy jak najmniejszym wysiłku i zaangażowaniu najlichszego intelektu. Ta strategia jest niezwykle skuteczna i pozwala na godne, bezpieczne życie przykładowym tutaj Latom, Kręcinom, "Fryzjerom" stwarzającym bezpieczne pozory poprawy, jak choćby zauważona ostatnio publikacja (http://gwizdek24.se.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/gks-belchatow-zostanie-zdegradowany-do-i-ligi-pzpn-rozwaza-taka-mozliwosc_256810.html) ukazująca walkę z korupcją, a w rzeczywistości to maskarada, szopka na użytek publiczności. Rację ma tu bramkarz GKS-u Łukasz Sapela (http://www.weszlo.com/news/10556-Sapela_przerywa_milczenie_-_Zamiast_lapac_grube_ryby_lapia_samych_leszczy) – proceder funkcjonuje w PZPN i jest tylko głębiej zakonspirowany. „Leszcze” mają przysłonić mafijną rzeczywistość, w której zawodnicy to tylko narzędzia i element maskirowki, tak dobry i prosty. Zawodnicy płaca przy kasie obligatoryjną składkę, dla której alternatywą jest „won z klubu” i czasem nawet nie zdają sobie sprawy, że są wmanipulowani dla ukrycia tych co działają zawodowo w branży. Nie bronię piłkarzy, ale pokazuję pewien wierzchołek rzeczywistości, taki czubek góry lodowej, metodę korupcji jako sposobu na sterowanie dochodami, bo o nie chodzi i dla szmalu warto działać.
Drużyna wygrywająca to same problemy dla środowiska nazywanego „działacze piłki nożnej”. Wygrana zwiększa nieproporcjonalnie wymagania w stosunku do zysków, wymaga zaangażowania większego potencjału i wiedzy. Przegrana niczym nie zagraża. Kontrakt finansowo zapewnia i trenerowi Smudzie i całej reszcie dochody, a wygrana niekoniecznie je powiększy. 65miejsce w rankingu należy trzymać bo jest pewne.
W tej całej rozgrywce o prywatna kasę, o manipulowanie ludźmi, bo nie o cele honoru narodowego, czy wynik sportowy chodzi.
Rządzi rodzima camorra…
