oranje oranje
473
BLOG

W Polsce mieszkają Polacy! Niby jasne, ale...

oranje oranje Polityka Obserwuj notkę 6

Trzy są możliwe postawy podczas Euro, a przed dzisiejszym meczem w szczególności. Pierwsza: „wisi mi piłka i te całe mistrzostwa, jestem artystą, to plebejskie”, druga: „Polskaaaaa Biało-Czerwoni, piękne święto wszystkich Polaków, integracja europejska, malowana twarz” i wreszcie trzecia: „jestem kibolem, jednym okiem wprawdzie rzucam na to całe poronione Euro, ale reprezentacja Polski to skład PZPN, więc zasadniczo mnie to wali”.

Czwartej postawy („ale o co chodzi?”) nie ma, bo wszyscy wiedzą, że w Polsce mistrzostwa i jakiś stosunek mieć do tego po prostu trzeba.

Co do mnie, to z godziny na godzinę ciśnienie mi rośnie. Wprawdzie paszczy nie pomaluję, ale grzbiet dziś ponownie oblekę w koszulkę z Orłem i pójdę do pubu. Mimo tego, że wiem, iż Smuda to przypadek, a stworzona przezeń kadra to dość ruletkowe towarzystwo, to nie mam zamiaru się zakłamywać. Dzisiaj z Czechami gra Polska i nic tego zmienić nie może. Nawet haniebna przegrana, bo  nie zostawiam sobie tej furtki, by potem w przypadku porażki albo remisu nie udawać: „mnie to nie dotyczy i nie dotyczyło”.

Oczywiście, że żenują niektóre pomysły – na przykład ten z wielką flagą biało-czerwoną. Że dopiero Ruscy musieli pokazać PZPN-owi, że wolno, bo inaczej Polacy sami by nie wiedzieli. Zimoch musiał „wymyślić”, żeby zrobiła się akcja. Żałosne. Całe to spasione towarzystwo PZPN – o, to jest dopiero przypadek kliniczny. O tym trzeba dyskutować, a nie odkrywać Amerykę z wielką, hehe, „sektorówką” jak to gdzieś wyczytałem.

Cieszy mnie jeszcze i to, że Polska jak długa i szeroka przybrała biało-czerwone barwy. Że lata pracy propagandzistów zbrzydzających Barwy i Godło poszły przez te dni na marne. Że nie udało się wmówić ludziom, iż są to atrybuty jaskiniowych faszystów. Zdaję sobie przy tym sprawę jak bardzo naskórkowa jest ta eksplozja bieli i czerwieni, ale to rzecz wtórna. Pierwotnym jest to, że podczas wszystkich meczy nie zauważyłem, by ktokolwiek wymachiwał flagą niebieską ze złotymi gwiazdami.

Nie ma Europejczyków – są wyłącznie przedstawiciele narodów! I tego już chyba nie da się odkręcić, o czym wizjonerzy Nowego Wspaniałego Świata na przykładzie Polski i Polaków właśnie się dowiedzieli!

oranje
O mnie oranje

Mieszkańcy Bulandy, jednakowoż, wciąż z niej uciekają. Tak się tam przyzwyczajono do bycia wiecznie dymanym, że zaczęli dymać siebie nawzajem. Opresja przeszła w self-service, jesteśmy pierwszym samouciskowym narodem świata. P. Czerwiński, Przebiegum życiae A chłopaki jak chłopaki. Generalnie nie różnimy się. Ja, emigrant ze swoim odrzuceniem roli emigranta (odrzucam ją od pierwszego dnia tutaj), poruszam się po świecie jak piłkarz, któremu pękła gumka w spodenkach, ale jest dobre podanie, więc zapierdziela się w jej stronę trzymając gacie jedną ręką. Może gola się strzeli jakiego, a gacie się przecież wymieni. Oni w Polsce, w swoich rolach i zawodach, bez obciążenia emigranckiego, w kraju swoim, z językiem swoim i przyjaznym państwem – podobnie. Wolność, pomysły, projekty, działania... - ale też z jedną cały czas, od 20 lat, ręką trzymający galoty projektów, spłacanych kredytów, bezpiecznych i niebezpiecznych związków. Nie ma radości w tej grze, nie ma fascynacji tym sportem jakim jest życie. Nie jesteśmy chyba dziś narodem czerpiącym radość. Nie ma jej na ulicy, w rozmowie, przy grillu czy na zakupach. Żeby radość zresztą czerpać trzeba mieć źródło jakieś. Sign by Danasoft - For Backgrounds and Layouts

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka