Outsider Outsider
83
BLOG

Geny i sny

Outsider Outsider Polityka Obserwuj notkę 12
Jestem małym bezbronnym chłopcem i widzę wokół siebie jakichś żołnierzy w siwych mundurach i hełmach z orzełkami w koronie. Jest cicho, a ci żołnierze leżą nieruchomo na słomie, której tu pełno. Nie wiem czy oni śpią, ale mam dziwne przeczucie, że oni już nie żyją. 

 Nie wiem czy jestem w jakiejś stodole czy może w drewnianym kościółku lub cerkwi? Bo skąd w stodole te kamienne, długie schody opadające gdzieś głęboko do piwnicznych lochów. Ale dziwne te lochy, bo patrząc z góry widzę na samym dole jasne światło. W tym świetle stoi wysoki mężczyzna w czarnym długim płaszczu a może sutannie. Na głowie ma jakieś nakrycie. Coś mi mówi, że ten człowiek to ksiądz albo rabin. Ale na schodach bawią się pejsate dzieci w czarnych jarmułkach i atłasowych chałacikach. Więc ten człowiek to chyba Żyd a te szkraby to pewnie jego dzieci.

 Ale teraz leżę na słomie i jestem przerażony, bo widzę jak sowiecki żołnierz w długim szynelu zamierza się, aby mnie przebić długim bagnetem. Ale żołnierz nagle znika, a ja widzę dymiący pistolet w rękach pejsatego dziecka, które też zaraz znika, bo ja się właśnie budzę z tego koszmarnego snu. A właściwie to budzi mnie mój kot, który prawie dotyka swoim nosem mojego i spogląda mi badawczo prosto w oczy. Trzeba wstawać i dać temu białemu puchaczowi miskę, bo jest już piąta rano...

 Ale leżę jeszcze przez chwilę i zastanawiam się skąd mam takie sny. Czy to możliwe, aby przeżycia moich przodków zostały zakodowane gdzieś w genach i teraz wyświetlają mi się w snach? Mój ojciec, lwowiak, miał przecież w 1920 roku 10 lat...

Przeżył dwie wojny, a że żył na kresach, więc z pewnością pamiętał tamtejszych Żydów. Ja wprawdzie oglądałem kilka filmów o Żydach, czytałem „Sanatorium pod Klepsydrą", ale skąd w moich snach żydowskie dzieci bawiące się na tych piwnicznych schodach?

 A moja mama? Widzę 14-letnią dziewczynkę w kolumnie uchodźców z Krakowa, jak we wrześniu 1939 ucieka na wschód przed Niemcami. Na drodze kurz i upał a gdy nadlatują samoloty z czarnymi krzyżami na skrzydłach, ludzie w popłochu wskakują do przydrożnych rowów albo przytulają się do pni drzew w nadziei, że to ich ocali.

 Nadjeżdża ciężarówka a na niej siedzą sąsiedzi mojej Babci. Moja mama błaga: zabierzcie mnie ze sobą, ale tamci krzyczą, że nie ma miejsca, odwracają oczy od wyciągniętych rąk i odjeżdżają.  Po kilku dniach mama dowiaduje się, że w ten samochód trafił artyleryjski pocisk i tej sąsiadce urwało nogę.

 I potem powrót do Krakowa, gdy okazało się, że nie ma już sensu uciekać, bo sowieci zaatakowali od wschodu i lepiej teraz przed nimi uciekać. I jeszcze nocleg w jakiejś stodole i obraz ściany z desek, które przeszywa seria pocisków parę centymetrów nad głową mojej mamy...

 

Co siedzi w tych naszych genach?

Czy oprócz zapisów, że jesteśmy ludźmi podobnymi trochę do naszych przodków, do następnych pokoleń przedostają się jeszcze jakieś inne, głęboko ukryte informacje, które czasem wyciekają i wyświetlają nam się w snach? Czy kiedyś poznamy tę zagadkę?

 

Outsider
O mnie Outsider

Rocznik 1949, żonaty, dzieci, wnuki. Szanuję mądrych i cichych, unikam napastliwych, nie wierzę politykom. ===================================================== Dziennikarz ma prawo zbliżać się do polityka tylko na taką odległość, żeby go nie spuścić z muszki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka