Outsider Outsider
975
BLOG

Spotykam jeszcze odważnych ludzi...

Outsider Outsider Rozmaitości Obserwuj notkę 14


Kraków, Niedziela 13 marca 2011 roku, godzina 16:01, autobus linii 179 ,przystanek Kurdwanów.

Nowoczesny autobus, zawodowy kierowca prowadzi płynnie, więc atmosfera ogólnie usypiająca.

Przystanek.  Wsiada starszy pan i szuka coś w podniszczonej portmonetce, wyciąga 10 złotych i prosi kierowcę o dwa bilety normalne. Dziś niedziela i kioski z biletami pozamykane.

- Tylko odliczona kwota - mówi kierowca a autobus rusza wolno z przystanku

Starszy pan pyta pasażerów, czy ma ktoś rozmienić 10zł.
Nikt nie ma, ale na następnym przystanku wsiada młody człowiek, student, który ma 5 zł i też chce kupić bilety, ale ulgowe. Po krótkiej rozmowie starszy pan i student nabywają za 10 zł dwa bilety normalne oraz cztery ulgowe i wszyscy są zadowoleni. Starszy Pan siada na wolnym miejscu i oddycha z ulgą.

Młoda dziewczyna w brązowym kubraczku, ze sporymi słuchawkami na uszach wyciąga z maleńkiej torebki rożowe MP3 i coś tam naciska w  skupieniu, by już za chwilę uśmiechać się i mrużyć oczy jak zadowolona kotka.

Spora część młodzieży w tym autobusie ma na uszach słuchawki i coś tam sobie słucha. Autobus szumi monotonnie, sprzyjając przysypianiu.

Nagle tę monotonię przerywa głos tak potężny, jakby ktoś przywalił młotem w dzwon a ten dzwon był w środku głowy, głos najwyraźniej perfekcyjnie wyćwiczony, bo jednobrzmiący i wyraźny :

-kraaa-kooo-wiaaa! , kraaa-kooo-wiaaa! , kraaa-kooo-wiaaa!   

Ci co przysypiali, budzą się przestraszeni...

I jeszcze raz :

-kraaa-kooo-wiaaa! , kraaa-kooo-wiaaa! , kraaa-kooo-wiaaa!  

Teraz nawet dziewczyna ze słuchawkami też coś usłyszała, bo rozgląda się  zdziwiona.

I znowu:  

 - kraaa-kooo-wiaaa! ...

A na dodatek jakieś  okrzyki dość wulgarne...

No i wtedy autobus zaczyna szybko zwalniać po czym zatrzymuje się łagodnie gdzieś między przystankami.

  Kierowca, niewysoki ale krzepko wyglądający mężczyzna koło pięćdziesiątki, w służbowej kamizelce i niebieskawej koszuli pod krawatem, przeciska się energicznie  wąskim przejściem między fotelami do tylnej części autobusu,  skąd wcześniej dochodziły okrzyki.
 
 I Kierowca zaczyna głośno mówić i dobrze słychać jego zdecydowany ale też wyraźnie zdenerwowany głos:

- Ja jestem kierowcą tego autobusu i mam przewozić bezpiecznie pasażerów!

- Ma tu być spokój i żadnych ryków!  

- Albo wysiadać!

- Zrozumiano!?

- A niech mnie który spróbuje  tknąć!  -  mówi dobitnie ale wyraźnie drżącym głosem

- Widzicie te kamery?    - dodaje już ciszej, jakby nagle zrozumiał, że gdyby sprawy przybrały naprawdę zły obrót i wśród tych kibiców wystrojonych w szaliki znalazł się jakiś naćpany dureń z maczetą albo z nożem, to  nagrania z  kamer byłyby dla sądu podstawą do wydania suchej opinii, że jego odwaga, poczucie obowiązku i  przyzwoitość były zwykłą lekkomyślnością...

Ale sprawy idą  dobrze, kibice potraktowali najwidoczniej poważnie  groźby tego dzielnego człowieka, ryki ustały i w autobusie jest spokój.  Odważny człowiek przeciska się przez wąskie przejście  i wraca do swojej kabiny.

- Szacunek, szefie   - mówi starszy pan, gdy ten go mija,

- Aaa tam... - mruczy coś jeszcze pod nosem i rusza autobusem z kopyta, by nadrobić stracone minuty.

Wreszcie przystanek Cracovia.  Kibice wysiadają i na pożegnanie rozlega się znowu potężny ryk:

-KRAAA - KOOO - WIAAA !...

Autobus linii 179 jedzie w kierunku dworca...

Jest niedziela 13 marca 2011 roku, godzina 16:45, pół godziny do meczu  Cracovia - Lech Poznań.


 

Outsider
O mnie Outsider

Rocznik 1949, żonaty, dzieci, wnuki. Szanuję mądrych i cichych, unikam napastliwych, nie wierzę politykom. ===================================================== Dziennikarz ma prawo zbliżać się do polityka tylko na taką odległość, żeby go nie spuścić z muszki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości