Jako kandydat na urząd prezydenta Rzeczpospolitej Polski nie mam pretensji do Państwowej Komisji Wyborczej. Jeżeli mogę powiedzieć w taki ludzki sposób, to wybaczam PKW to, co zrobiła wczoraj - mówił na konferencji prasowej Andrzej Lepper. Lider Samoobrony stwierdził też, że gdy "nigdy nie był żadnym przestępcą - ani gospodarczym, ani kryminalnym.
O jak miło, Andrew! W tej specyficznej posttraumatycznej grze politycznej, pełnej karesów i udawania baranków przemawiających po ludzku, zabrał głos i nasz bohater. Narodzie, posłuchaj jak ci kandydat wybacza!
Cieszę się, że jako kandydat nie ma pretensji. Podejrzewam jednak, że, jako nie kandydat miałby i nie darowałby.
Kolejny raz ktoś miał wątpliwości, czy on godzien, czy mu wypada, a przecież to człowiek jak łza czysty i od poczęcia niepokalany, czy też specjalista od niepokalanego poczęcia. Wszyscy go próbują wrobić i oczernić, lecz cóż - „niech mnie który przegoni”. Jeszcze więc trochę posłuchamy jak Andrew „będzie śpiewał piosenki, będą klaskać … panienki”
Jako samozwańczy spin-doktor tajemnego sztabu Andrew ujawniam więc hasło jego kampanii:
Lepper – mistrz strategicznych … posunięć.