Wczoraj Liście Przebojów Programu Trzeciego stuknęło 1500 notowań.
Genialne, niepowtarzalne i odtruwające przeżycie - wyłączyć wszystko i słuchać jedynie radia.
Głosy, goście, wspomnienia. Te moje, te ich.
Nawet zapachy z młodości wróciły. Zapach mojego pokoju i magnetofonu - ten cudowny zapach plastiku Nationala (teraz Panasonica) przysłanego na prezent ślubny rodzicom przez mojego pradziadka.
Te frustracjie i przekleństwa rzucane, gdy przez nieuwagę wkładałem do nagrania kasety z wyłamanymi ząbkami.
Jest, jest.....i nie da rady nagrać, nie wcisnę REC.
Pólmrok w pokoju, biurko i Lista.
Okno na świat, wciągający niczym pióro Pani Łepkowskiej dla kobiałek.
Nie ma słów....
Wszystkiego najlepszego dla wszystkich i każdego z osobna.
I dziękuję !
Słuchacz :)