Parakalein Parakalein
34
BLOG

Rokita odleciał, Czuma do wylotu

Parakalein Parakalein Polityka Obserwuj notkę 13

Obaj Panowie sprowokowali mnie do wpisu, choć obiecałem sobie odczekać w kontaktach z salonem - żeby nie na bluzgać pod wpływem emocji niektórym blogerom, co to im ostatnio chyba kompletnie odbiło, ale to na inny wpis.

Na pierwszy ogień Czuma.

No rozłożył mnie dziewiątego lutego. Te ostatnie sprawy z kredytami to psińco. To co pokazał na schodach sejmu, między jednym stopniem a drugim, dyskwalifikuje go w moich oczach kompletnie. Ten Pan nie nadaje się na żadne stanowisko resortowe.

Primo - minister wypowiada się w bardzo ważnej sprawie, na schodach!! O tak, w biegu. No jak gwiazdka serialu na odległym kanale, która liczy, że jej talent i piękna wymowa dotrze w ten sposób do Wajdy. Wstyd. Zero powagi i ciągoty szklane.

Secundo - Pan minister poleciał po całości z tą reklamą siebie. Nie wiem jak Wajda, ale będąc na miejscu średnio rozgarniętego terorysty oglądałbym każde wystąpienie Pana ministra. Nawet nie chodzi o obserwację ewentualnego talentu aktorskiego - BTW opanowanie oddechu, modulacji, dykcji i suspensu Pan minister ma wzorowe niemal - ale o treść.

Oto Pan minister obwieszcza telewizji, satelitom i całemu kosmosowi, że ma dostęp do informacji, że wie, co wie wywiad i z dentym mruganiem oczek, mającym podkreślić uznanie dla służb, kolejno wymienia TAJNE INFORMACJE.

Pan minister najwyraźniej nie ma pojęcia o tym, że WSZYSTKIE DANE, NAWET PRZECINKI, W RAPORCIE są tajne, bo jeśli w "prostym wywiadowczym" równaniu ujawni się choć jedną zmienną, jedną okoliczność, to zainteresowani zazwyczaj wszystko już wiedzą.

Terorysta wie, że wiedzą i wie, z dużym prawdopodobieństwem, gdzie szukać kabla.

Kabel wie, że pracuje dla bejdoków i że już nigdy nie powienien dla nich pracować - oczywiście jeśli przeżyje.

Służby wiedzą, że studenci warszawscy będą chcieli zrobić w piwnicach sejmu swoją wersję jednej z piwnic krakowskich.

Pan Czuma zachowując się w ten sposób stanowi zagrożenie dla służb i ich współpracowników. Pan Czuma to papla i to, a nie jakieś dwa kawałki (czy ileśtam) dołków krechy w USA, jest problemem.


Maria Rokita.

Jan Maria (zapomniane ale jakże na czasie imię) Rokita wyleciał i odleciał, przed odlotem.

Primo - Jeśli nagranie jest prawdziwe, to darł się jak baba, odleciał, co dla mnie osobiście jest nie do pojęcia. Jak facet może się tak wydzierać. Ratujcie mnie??? Biją mnie Niemcy???? a kto miał bić??? Czukczowie???


Secundo - Pan Rokita jest dobrze znany na lotniskach, a chyba szczególnie "na Balicach". Wystarczy popytać. Do "łatwych" pasażerów nie należy. Że się "napatoczy" wiadomo było od dawna, kwestią był czas. To, że zachowywał się "godnie" (jak powiedziała jego małżonka) jest dość niewiarygodne, nawet bez nagrania. "JA mam zabrać płaszcz? JA?...."

Tercio - W samolocie, chyba oczywiste od kiedy i dlaczego, każde zamieszanie to ZAGROŻENIE. Tak stanowią procedury i wg nich postępuje każdy członek załogi samolotu. Oczywiście pewnie z 80 % "zagrożeń" stanowią  napite barany i takie Marie jak nasza Rokita, ale nie będą dla niego przeciez aneksować procedur.

Pan Maria Rokita powinien się cieszyć, że nie wracał z USA, bo musiałby krzyczeć "Amerykanie do mnie strzelają...", a wywiadów udzielałby z kubańskiej wyspy...

Zachowania "Maryjne" są traktowane jako potencjalna dywersja przed właściwym atakiem - stąd zdecydowana reakcja i "likwidacja". Tą regułę można było zobaczyć na żywo, podczas "trepowego" zamachu na Busha - Secret Service zamiast rzucić się na gościa z butem w ręku rozgląda się po sali i szuka właściwego zamachowca...

Słowem Pan Maria wygłupił się jak dziecko, jeszcze bardzie wygłupiają się Ci, którzy robią z niego biedną bezbronną Marysię, co to płaszczyk chciała wyprostować.

Chcesz latać - dostosuj się. Jak nie, masz kolej i samochody.

 

 

Parakalein
O mnie Parakalein

Materiały zawarte na blogu są moją własnością. Mogą być dowolnie wykorzystywane przez innych wyłącznie w celach niekomercyjnych. Komercyjne wykorzystanie jest możliwe wyłącznie po uprzednim poinformowaniu mnie via mail oraz podaniu w cytowanym tekście źródła.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka