Okrągła, bramki są dwie, a czasem trafiasz do swojej (patrz duet Żewłakow-Boruc, najbardziej skuteczna para polskich piłkarzy). Coraz bardziej przystaje polska piłka nożna do polskiej szarej (dziś słonecznej) rzeczywistości.
Z wyspiarzem Polak nie wygra. Ale z amatorem już tak. Radość przepełniła kraj, bo rekordowym zwycięstwie, które nic prócz tej krótkiej euforii w zasadzie nam nie dało. A jak tu się cieszyć, jak wygrywa się z listonosze czy opiekunką do dziecka? Każdy chyba już wie, które miejsce w rankingu FIFA – San Marino zajmuje, no i kto w nim na co dzień gra, albo kto nie gra. To tak jakby pisarz cieszył się z tego, że w wyścigu po literacką nagrodę Nobla pokonał wszystkich fizyków.
Czy Polska piłka jest do bani? :
http://www.nasz-parlament.pl/forum/viewtopic.php?f=2911&t=751
Mam jeszcze innych kilka pytań:
Czy polski piłkarz efektywniej kopie do własnej bramki niż do bramki przeciwnika?
Czy polski kibic lepiej bije niż wyje?
Czy polski sędzia więcej bierze niż przyznaje?
A czy Polska jest zła?