partyzantka partyzantka
2839
BLOG

Lewica zapędzona w kozi róg. Zabawne.

partyzantka partyzantka Polityka Obserwuj notkę 86

Niezwykle zabawnie obserwuje mi się przebieg wydarzeń, które mają miejsce po hucznie przez nas obchodzonym Święcie Niepodległości. Te wszystkie wygibasy, których dokonuje lewica są przynajmniej urocze. Pani Szczuka wykrzykuje w programie Tomasza Lisa, myśląc że im głośniej coś przedstawi tym bardziej będzie przekonująca. Tym razem to nie wystarczy - prawda broni się sama.

Jakby się nie starano to obciach wywołany przez właśnie środowiska lewicowe bije na głowę nawet bitność naszych polskich kiboli. Nawet oni nie zdołają przykryć atakowania obywateli Polski, Polaków, tych, którzy odznaczali się w dniu narodowego święta narodowymi barawi przez hordy rozjuszonych Niemców. Z całym szacunkiem - tego ani przykryć ani przebić się nie da. Żeby NIEMCY przyjeżdżali do POLSKI walczyć z FASZYZMEM. Toż to nawet sam Pratchett by tego nie wymyślił. A lewicy się udało.

Jasne, Krytyka Polityczna w związku z tym, że jej lokal stał się schronieniem dla pokrzywdzonych Niemców a ona sama brała aktywny udział w promowaniu Kolorowej Niepodległej musi odciąć się, i robi to, od wszelkich chuligańskich wybryków, których Polacy doświadczyli za sprawą gościnności Porozumienia 11 listopada. Organizatorzy blokady Marszu Niepodległości nie ukrywali bowiem, ba, wręcz się tym szczycicli, że pogromcy faszystów z innych bratnich nam narodów zaszczycą nas obecnością i pomogą w gromieniu faszyzmu w Polsce. W końcu kto wie więcej o faszyzmie jak nie Niemcy, nie?

Swoją drogą trzeba docenić ich troskę. Tak się o nas martwią. Cały czas naród niemiecki o Polakach pamięta - wystarczy krótka retrospekcja historii by się o tym przekonać.

W każdym razie Niemcy byli, Niemcy bili Polaków a Niemców zaprosili organizatorzy. Temu zaprzeczyć się nie da i jest to skandalem na skalę światową. Ja gwarantuję lewicy, że można świętować POLSKIE święto narodowe w gronie Polaków. Póki co Unii Europejskiej nic do naszych świąt. A Niemcom proponuję skupić się na faszyzmie ale u siebie - jak najdalej od nas. Polacy mają już za dużo skojarzeń i przejść w związku z tymi dwoma słowami występującymi w jednym zdaniu. Chyba starczy.

Ale w końcu nie tylko Niemcy dopuścili się rozróby. Różnica jest jednak znacza - kiedy Polak bije Polaka (policjanta lub jak się okazuje odwrotnie także) a kiedy Niemiec bije Polaka (bo ma na sobie szalik w barwach narodowych). Swoje brudy pierzemy na swoim podwórku i tyle.

Faktem niezaprzeczalnym jest jednak, że nazwijmy ich umownie kibolami, też trochę narozrabiali. Trzeba jednak pamiętać, że organizatorzy Marszu ani ich nie zapraszali, więcej - bronili się przed nimi. I gdyby nie nakręcanie atmosfery i trąbienie o blokowaniu legalnego Marszu - kibole pewnie by się na Marszu nie pojawili, same nudy by dla nich były. I tyle.

Powtórzę to, co klika dni temu napisałam: Wydaje mi się, że ci którzy chcą walczyć muszą mieć z kim walczyć. Jeśliby Kolorowa została zorganizowana w innym miejscu Warszawy to może ci, którzy chcieli rozróby znaleźliby się w tamtych okolicach, a nie na Marszu. Bo u nas nie mieliby czego robić i przeciw komu walczyć.

Dokonuję więc wartościowania. Jakkolwiek żadne z tych zajść nie powinno mieć miejsca tak Niemcy wydają mi się podstawową kompromitacją, która przyćmiewa wszystkie inne. I jak lewica by się nie starała wykaraskać z tego, i jak głośno by Pani Szczuka nie krzyczała - to i tak cały wstyd poszedł na nią.

Zabawnie się to obserwuje - zaiste zabawnie.

partyzantka
O mnie partyzantka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka