Kościół św. św. Piotra i Pawła z zewnątrz
Kościół św. św. Piotra i Pawła z zewnątrz
partyzantka partyzantka
1706
BLOG

Cudowne Wilno - miasto, którego nie da się nie kochać.

partyzantka partyzantka Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

Miałam okazję odwiedzić po raz kolejny Wilno. Niestety znów nie miałam tam tyle czasu, ile bym chciała, ale zawsze lepiej mniej niż wcale. Zimą ludzi w stolicy Litwy mniej niż w pozostałych porach roku, jednak to miasto stwarza niezapomniany klimat niezależnie od temperatury na dworze i opadów. Udało nam się raptem odwiedzić zaledwie kilka miejsc - jakie, o tym za chwile.

Ponieważ moim zadaniem było przybliżenie historii Wilna moim współpodróżnikom - także i moje zwiedzanie stało się nader owocne. Wiedziałam już gdzie idziemy, na co zwrócić uwagę oraz jak wyglądała historia poszczególnych miejsc czy obiektów. 

Mieliśmy świetną panią przewodnik, która zreszrą okazała się współautorką przewodnika, który nabyłam w Polsce w ramach przygotowań. Jest oczywiście Polką z wileńszczyzny. Dzieci mówią w domu po polsku mimo, iż jej mąż jest Litwinem (podobno żaden Polak jej nie chciał, nie chciała być starą panną więc co miała nie pójść ;)). Dlatego cenne było, poza jej merytoryczną kompetencją, spojrzenie na rzeczywistość polsko-litweską z wewnątrz. Jest jednak reprezentantką nowego pokolenia Polaków żyjących na Litwie, którzy akceptują rzeczywistość i do Polski wrócić nie chcą. Co oczywiście nie znaczy, że nie czują się Polakami. Jest jednak duża różnica w postrzeganiu rzeczywistości między nią a jej ciotką i reprezentantami starszego pokolenia Polaków z wileńsczyzny - otóż ci wciąż mają nadzieję i czekają na to, że te tereny wrócą do Polski. A manifastacją ich patriotyzmu jest na przykład kupowanie produktów pochodzenia polskiego, by choć tak nasz kraj wesprzeć. Takim specjalnym miejscem okazywania patriotyzmu jest grób matki Marszałka Piłsudskiego - grób, w którym spczęło także jego serce. 

Spory pomiędzy Polakami a Litwinami, wg naszej przewodnik, są na gruncie dyplomatycznym i politycznym. Pomiędzy ludźmi tych zatargów ponoć nie ma, jest za to życzliwość. Trudno się jednak dziwić, skoro i my i Litwini traktujemy trochę te ziemie jako nasze. Wg nich w międzywojniu, gdy po "akcji" Żeligowskiego odzyskaliśmy Wilno - wileńszczyzna była pod okupacją Polski (co można zresztą łatwo zaobserwować na litewskich mapach z tamtego okresu). Swoją drogą w kaplicy Matki Boskiej Ostrobramskiej wśród tysięcy wot wdzięczności jest również jedno od Marszałka - wyrażające wdzięczność za odzyskanie Wilna ("Dzięki Ci Matko za Wilno" - tak brzmi treść na nim wyryta). Mam zdjęcie, ale koszmarnej jakości - aparat odmówił współpracy zanim zdążyłam zrobić jakiekolwiek zdjęcie - a przyznam, że chciałam ich tym razem zrobić dużo.

Grób na zdjęciu powyżej znajduje się oczywiście na cmentarzu na Rossie - w reprezentacyjnej jego części, wśród grobów innych żołnierzy. Na Rossie leży także żona Marszałka - Marja, ojciec Juliusza Słowackiego oraz jego ojczym - znany dzięki Mickiewiczowi lekarz, August Becu. Na cmentarzu znajduje się wiele pięknych rzeźb - jedną z takich i zarazem najbardziej znanych jest anioł śmierci.

Jednym z piękniejszych kościołów Wilnie jest kościół świętych Piotra i Pawła na Antokolu. Z zewnątrz może niepozorny - natomiast jego wnętrze zachwyca. "Barok w pełnym rozkwicie". Misternie zdobiony, przemyślany, cudowny jednym słowem. Ciekawa jest także historia związana z powstaniem tego kościoła. Otóz jest to wotum wdzięczności złożone Bogu za ocalenie przez Michała Paca. W czasie wojny z Moskwą wojsko litewskie z powodu braku żołdu zbuntowało się przeciw swoim dowódcom. Jednym z nich był właśnie Michał Pac. Uciekając przed żołnierzami schronił się w podziemiach kościółka na Antokolu. Obiecał wtedy, że jeśli ujdzie z życiem wzniesie świątynię, jakiej świat nie widział. Słowa dotrzymał. Nie tylko jest fundatorem świątyni ale także był tym, który wszystkich prac budowlanych doglądał. Szczególne miejsce w świątyni ma św. Augustyn - z nim utożsamiał się Michał Pac. Pociągała go zwłaszcza historia jego nawrócenia, z którym się utożsamiał.

Jednym z piękniejszych kościołów, tym razem z zewnątrz, jest kościół św. Anny. Całkowicie rozumiem Napoleona, który się w nim zakochał - mnie spotkało to samo. Został prawdopodobnie ufundowany przez Aleksandra Jagiellończyka i przetrwał prawie niezmieniony pięćset lat.

Mówiąc o Wilnie nie można pominąć placu katedralnego. Znajduje się tam katedra (kiedyś znajdowała się tam pogańska świątynia - tym, który na zawsze zgasił w niej wieczny ogień był Władysław Jagiełło; konsekwencją unii w Krewie był chrzest Litwy). Obok stoi dolny zamek, na wzgórzu widać wieżę Giedymina - jedyną pozostałość po górnym zamku. Na placu stoi także pomnik Giedymina - dziadka Władysława Jagiełły, według legendty założyciela Wilna. 

O Wilnie mówić można długo, wspomnieć o wszystkim w jednej notce nie sposób. Z rzeczy wartych wymienienia wspomnę jeszcze o kilku. Cerkiew św. Ducha, w której znajdują się w specjalnej gablocie ciała trzech prawosławnych męczenników wileńskich: Jana, Eustachego i Antoniusza, zabitych przez księcia Olgierda, ponieważ nie chcieli wyrzec się swojej wiary.

Na koniec nie sposób nie wspomnieć o Ostrej Bramie, jedynej ocalałej z dziesięciu oraz o znajdującym się w niej obrazie Matki Boskiej Ostrobramskiej.

Oraz o kościele Miłosierdzia Bożego, w którym znajduje się obraz Jezusa Miłosiernego stworzonego na podstawie widzeń św. siostry Faustyny. Kiedyś znajdował się w kościele obok, w polskiej parafii - kościele św. Ducha, teraz jest tam tylko kopia.

 ***

Specjalna dedykacja dla @BodejasD :)

Zobacz galerię zdjęć:

Kościół św. św. Piotra i Pawła - wnętrze
Kościół św. św. Piotra i Pawła - wnętrze Kościół św. św. Piotra i Pawła - wnętrze Kościół św. św. Piotra i Pawła - wnętrze Kościół św. św. Piotra i Pawła - wnętrze Kościół św. św. Piotra i Pawła - wnętrze; Matka karmiąca bliźnięta Kościół św. św. Piotra i Pawła - wnętrze Kościół św. św. Piotra i Pawła - wnętrze Kościół św. św. Piotra i Pawła - wnętrze; imponujący kryształowy żyrandol w kształcie łodzi Kościół św. św. Piotra i Pawła - wnętrze; Chrystus Antokolski ma prawdziwe włosy - kiedyś rosły, do momentu, gdy ktoś je podciął Matka i serce jej syna; grób matki Marszałka w którym znajduje się jego serce Matka i serce jej syna; grób matki Marszałka w którym znajduje się jego serce Grób żony Marszałka Uniwersytet Wileński Kościół św. Anny - w tle kościół bernardynów Mickiewicz, obok kościołów św. Anny i bernardynów. Postawiony w czasach sowieckich. Zatem imię i nazwisko po litewsku nie oburza Troki zimą - gdy jezioro nie jest zamarznięte są piękniejsze Na dowód - Troki wiosną
partyzantka
O mnie partyzantka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości