pasażer pasażer
3058
BLOG

Paraliż. Wielki sukces Jarosława Kaczyńskiego

pasażer pasażer Polityka Obserwuj notkę 30

 


To zabawne obserwować, jak brak zdecydowania, paraliżujący strach przed medialnym ryzykiem, niszczy lub degraduje kolejne przedsięwzięcia polityczne. W 2007 Lepper, po odwołaniu go ze stanowiska wicepremiera, nie mógł się zdecydować, czy ma wyjść z koalicji, czy w niej pozostać, ogłosił więc obie decyzje naraz. Zaraz potem on i Giertych obwieścili przebiegły koncept wspólnego startu w wyborach, aby po dwóch miesiącach wycofać się z niego. Wktótce obie partie zniknęły ze sceny politycznej. Po 2007, po wyborczej porażce, Jarosław Kaczyński zaczął pilnie wsłuchiwać się w rady dobrych spin wujków i uważać na "język" . W rezultacie, ugrzązł na 28% poparcia i tkwi tam to dziś. Inna sprawa, co istotne dla konkluzji tej notki, że chyba mu to odpowiada. Pejotenowi wychodźcy z PiS-u słusznie się zbuntowali, lecz jak się zaraz okazało, potrafili się tylko założyć.


W sobotę Zbigniew Ziobro i jego ugrupowanie stanęli przed wielką szansą. Na apel Kaczyńskiego "Zbyszku, wracaj", wystarczyło odpowiedzieć - "Nie, Jarku. Jesteśmy tu dziś we wspólnej sprawie, ale ty jesteś politykiem przegranym, a my chcemy wygrać". Taka odpowiedź byłaby jedyną sensowną i logiczną, biorąc pod uwagę genezę "Solidarnej Polski". Spowodowałaby szok, szemranie tłumu, złorzeczenia? Tak, i właśnie dlatego była jedyną właściwą, aby spowodować przełom. Ziobro jednak nie oparł się presji sytuacji i tłumu, uległ dryfowi z prądem łatwych słów, w kierunku łatwego, doraźnego entuzjazmu zgromadzonych. Być może, przy tym, nie chciał się wycofać z dziecinnego przekomarzania, w jakie "SP" wdała się od pierwszych dni po secesji - kto z kim zerwał, kto chce współpracy, a kto nie. Przekomarzania, którego rozstrzygnięcie nikogo nie obchodzi.


Powstanie takich partii, jak PJN czy Solidarna Polska, dawało szansę na to, że duże partie opozycyjne, zwłaszcza PiS, czując zagrożenie, wezmą się do roboty. I rzeczywiście, sztab PiS-u wziął się do roboty - przygotował zgrabną, choć prostą, pułapkę na Ziobrę, w którą ten wpadł wzorcowo. Nic tak nie działa mobilizująco na Jarosława Kaczyńskiego, jak groźba utraty przywództwa na prawicy - mamy tego kolejne potwierdzenie. W ten sposób, prezes PiS-u wreszcie odniósł wielki, spektakularny sukces, jakiego od dawna mu brakowało.


image

 

pasażer
O mnie pasażer

Produkty, których reklama pojawia się powyżej, to badziewie. Nie polecam. Zdjęcia: © pasażer. Kopiowanie zdjęć z bloga w celach innych niż prywatny użytek domowy wyłącznie za zgodą autora. Po co się powtarzać: → Prawicowa publicystyka środka w formacji młyna → Szkodliwość promieniowania radioaktywnego - cicha rewolucja → Rura II. Decydujące starcie → Kiedy EU-Salon? W kinach:                      zobacz ->  Więcej filmów Kochankowie z Księżyca. Moonrise Kingdom     Operacja Argo   Anna Karenina  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka