Paweł Bravo Paweł Bravo
1028
BLOG

18 razy pani komisarz

Paweł Bravo Paweł Bravo Polityka Obserwuj notkę 9

Program Media - instytucja UE wspierająca kino europejskie zafundował sobie ostry erotyczny spot reklamowy. Jak pisze zgodnie z prawdą moja własna gazeta, a każdy może się na własnym monitorze o tym przekonać, jest to montaż scen seksu z osiemnastu europejskich filmów; w tej liczbie także pan z panem (ze „Złego wychowania“) i pani z panią, a jakże. Polski widz z pewnością rozpozna też szał w toalecie z kultowej „Amelii“ (jest tam też zresztą jeszcze jedna scenka z tego filmu, albowiem, jak pamiętamy, Amelia w pewnym momencie liczy orgazmy paryżan, więc autor spotu miał z czego wycinać). Spot kończy widok sali kinowej pełnej ludzi i przewrotnie dwuznaczne hasło „Let's come together“.

Cóż, wolę dochodzić w bardziej kameralnych sceneriach niż zapełnione kino, ale to oczywiście kwestia gustu. Tego samego argumentu gustu użyła komisarz europejska ds. komunikacji Margot Wallstrom odpowiadając na krytykę. Bowiem, jak pisze Corriere della Sera, w europarlamencie protestowal nie tylko nasz Maciej Giertych, co nikogo nie zdziwi, ale i posłowie z „bardziej postępowych“ klubów. Mój gust w tym wypadku też chyba nie jest dość postępowy.

Zastanawiam się, czy sprawne zestawienie scen wyciętych ze skądinąd niekoniecznie ostrych i będących w zwykłym obiegu filmów (jak ta arcygrzeczna „Amelia“) może gorszyć i być zdecydowanie zbyt erotyczny jak na promocję instytucji publicznych za pieniądze europodatnika. Moim zdaniem może. Sam onegdaj pracowałem w firmie dystrybuującej w Polsce filmy Almodovara i uważałem, że nie ma co robić wielkiego halo o gejowski seks w „Złym wychowaniu“, bowiem kto kupuje bilet na Pedro, jest świadom, że ujrzy to lub owo, z przewagą owego. Ale co innego, kiedy widzę Gaela Bernala stękającego pod Felipe Martinezem w spocie, który może lecieć w kinie przed dowolną publiką.

Ale odłóżmy tę dość jałową dyskusję o gustach. Komisarz Wallstrom powiedziała coś znacznie ciekawszego. „Wszystkie spoty, które wyprodukowaliśmy lepiej tłumaczą, co Unia Europejska zrobiła w ostatnich latach“. To ja się cały w rumieńcach pytam, gdzie składać papiery do funduszu strukturalnego Rozkosz bez granic? Nareszcie jakaś przyjemność z tej Unii, a nie ciągle jakieś dopłaty do mleka.

PS. Chcecie sobie popatrzeć? Poszukajcie sami na YouTube, nie będę wam psuł przyjemności ;-)

PS2. Przenoszę się, zgodnie z wymaganiami swego pracodawcy na serwis blogowy Rzeczpospolitej. Zostanę tutaj jako zapalony czytelnik i komentator. Zapraszam i dziękuję czytelnikom i rozmówcom salonowym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka