Przecinając Sobieskiego nie sposób go nie zauważyć. Wie to, każdy kto jedzie do/z warszawskiego Ursynowa. Kilkupiętrowe, niewykończone gmaszysko. Zawsze pokryte kilkudziesięciometrową reklamą najnowszych produkcji Tej teleVVizji Najlepszej w naszym kraju. Wisi więc i najnowszy serial, już przed startem uznany za hicior, bo występują w nim Aktorzy, co już wcześniej występowali w hitach. I jak pisali na portalu gazeta.pl: jedna aktorka była chyba "nieco za odważna", bo na premierze spod kusej spódniczki wystawały majtki.
Generalnie nie oglądam seriali w Tej teleVVizji Najlepszej. Ot czasami, razem z córką coś tam zobaczę. W takich chwilach zawsze mnie zadziwiało, że zawsze występują jako główni bohaterowie, bardzo charakterystyczne typy facetów. Z kilkudniowym zarostem, dobrze opaleni, wolnych zawodów (nigdy nie martwią się o kasę, oni ją po prostu... mają), większość chodzi w najlepszych garniaczkach nawet po domu. A panie, no cóż, też widać na nich sporą kasę. Młodzi, usmiechnięci, z portfelami... po prostu nie sieją, a spożywają.
Rozumiem, że Ta teleVVizja Najlepsza w Polsce jest dla tzw. "młodych, bogatych i z wielkich ośrodków", że jest aspiracyjna, gwiazdorska i w ogóle. Ale dlaczego, jakby to powiedzieć, większość tych bohaterów wygląda nieco... alfonsowato, "fura, skóra i komóra" tylko w nieco lepszym guście, w najlepszym wypadku jak jacyś narkobiznesmeni albo inni "latino lovers"?
Zagadkę wyjaśnił mi ostatnio ktoś znający się na rzeczy. Seriale w Tej teleVVizji Najlepszej naszej są robione według tzw. formatów, które są sprowadzane z Ameryki Południowej.
No i wszystko mi się zgodziło. Skoro mamy kompradorski kapitalizm, muszą być i takowe wzorce, modele i aspiracje. Nikt tam w serialach nie wynajduje rakiety kosmicznej w garażu, bo i po co: kasy ludziska mają jak lodu, żyć nie umierać i zastanawiac się jak ją wydać...
Dobrze przynajmniej, że jak Leoncio od Isaury nie mają wąsów, bo tego byłoby jednak za wiele...
92 812