Paweł Pomianek Paweł Pomianek
1576
BLOG

„Wyznanie Piotra” czy raczej smutny fragment? (J 6,60-71)

Paweł Pomianek Paweł Pomianek Kultura Obserwuj notkę 0

Dziś rozważanie nieco nietypowe, bo będzie to polemika z pewnym zabiegiem zastosowanym w tytułowaniu perykopy w ostatnim tłumaczeniu Biblii Tysiąclecia.
Perykopę, jak zwykle umieszczam w przypisie[1]. W poprzednich wydaniach Biblii Tysiąclecia fragment niniejszy nie był wydzielany i stanowił integralną część Mowy eucharystycznej Jezusa. Wydzielenie tego fragmentu wydaje się jednak zasadne, ponieważ nie stanowi już samej mowy, ale jest raczej opisem reakcji na słowa Jezusa. Wybór tytułu „Wyznanie Piotra” jest jednak zaskakujący.
Zachęcam do przeczytania tego fragmentu na spokojnie w całości. Na początek zapytam: jest to fragment radosny czy raczej smutny? No właśnie, sądzę, że zgodzimy się, że jest to fragment pokazujący coś negatywnego i to od początku do końca. Ten smutny nastrój jest zawieszony jedynie poprzez wyznanie Piotra. Zapewne według nadającego taki tytuł, właśnie owo wyznanie stanowi sedno tego fragmentu, oś wokół którego on się koncentruje. Sądzę jednak, że dokładne przeczytanie nie pozwala utrzymać tego wniosku.
Wypiszmy w punktach, o czym jest pierwsza część niniejszej perykopy:
1. Większość uczniów, którzy do tej pory chodzili z Jezusem wątpi w niego: Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?
2. Jezus, pouczając o mocy swoich słów, wytyka, że pośród uczniów są niewierzący: Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą.
3. Autor natchniony wyraźnie stwierdza, że zarzut niewiary nie dotyczy wyłącznie tych, którzy mówią o trudnej mowie i odchodzą od Jezusa, ale również tych, którzy pozostali przy nim: Jezus bowiem na początku wiedział, którzy to są , co nie wierzą, i kto miał Go wydać.
4. Ewangelista informuje o odejściu uczniów: Odtąd wielu uczniów Jego się wycofało i już z Nim nie chodziło.
Później następuje owo wyznanie Piotra: Rzekł więc Jezus do Dwunastu: «Czyż i wy chcecie odejść?» Odpowiedział Mu Szymon Piotr: «Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga».
(Zwróćmy w kontekście tego wyznania na słowa, które padają odrobinę wcześniej: «Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca». Obecność w gronie Apostołów jest dobrowolnym wyborem Jezusa i wolą Ojca).
Ale jak na wyznanie Piotra reaguje Jezus? Ten, kto jest przyzwyczajony do fragmentu z synoptyków, niech uważnie przeczyta te zdania: Na to rzekł do nich Jezus: «Czyż nie wybrałem was dwunastu? A jeden z was jest diabłem».
Jezus jakby zupełnie pomija to, co mówi Piotr i ponownie wraca do kwestii niewiary uczniów, a konkretnie jednego – zdrajcy. Na owej niewierze cały fragment bowiem się koncentruje.
Ważny jest również kontekst tej perykopy. Jak już wspomniałem, cała sytuacja ma miejsce po Mowie Eucharystycznej, w której Jezus mówi m.in.: «Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata».(…)«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie (J 6,51.53).
Fragment ma na celu pokazanie, jak trudna jest to prawda do przyjęcia, jak niewielu może ją pojąć i przyjąć. A wyznanie Piotra nie jest ani centrum, ani sercem fragmentu. Jawi się raczej jako swego rodzaju jaskółka (która wiosny nie czyni).
Nazwanie tego fragmentu „Wyznaniem Piotra” może czynić w umysłach czytelników zamieszanie z jeszcze jednego powodu. Może bowiem sugerować że jest to fragment paralelny wobec fragmentu „Wyznanie Piotra” umieszczonego u synoptyków. Np. w Mateusza 16,13-20. Także ten fragment dla możliwości łatwego zestawienia umieszczam w odnośniku[2]. Już rzut oka na ten passus wystarczy, by zauważyć, jak bardzo inną mają one wymowę, jak inna jest reakcja Jezusa na wypowiedź Piotra, jak wreszcie inny jest cel i kontekst obu perykop. W tekście Mateuszowym chodzi bowiem rzeczywiście o wyznanie Piotra i rolę jego osoby w tworzonym przez Jezusa Kościele. Relacja uczniów wobec Mistrza pokazana jest jako pozytywna, podczas gdy we fragmencie Janowym wyznanie Piotra ledwie przebija się przez przykłady niewiary, niezrozumienia Jezusa ze strony uczniów.
Wracając do meritum. Jeśli już wydzielać fragment J 6,60-71 jako osobną perykopę, na pewno nie można go uczciwie nazwać „Wyznaniem Piotra”. Proponowałbym raczej „Odejście uczniów” lub „Brak wiary uczniów” albo tytuł o podobnym wydźwięku. Tytuł zaproponowany w V wydaniu Tysiąclatki wydaje mi się jakimś dziwnym uleganiem modzie na szukanie wszędzie tego, co radosne i pozytywne, zacierania tego co trudne i smutne. Myślę, że moje dzisiejsze rozważanie pokazuje też, jak bardzo inna jest Ewangelia Janowa od pozostałych. I jak trudna do przebicia się do tego, co w niej naprawdę istotne.
 
Poprzednie rozważania:


[1] J 6, 60-71
60 A spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, wielu mówiło: «Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?» 61 Jezus jednak świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: «To was gorszy? 62 A gdy ujrzycie Syna Człowieczego, jak będzie wstępował tam, gdzie był przedtem? 63 Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. 64 Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą». Jezus bowiem na początku wiedział, którzy to są , co nie wierzą, i kto miał Go wydać. 65 Rzekł więc: «Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca». 66 Odtąd wielu uczniów Jego się wycofało i już z Nim nie chodziło. 67 Rzekł więc Jezus do Dwunastu: «Czyż i wy chcecie odejść?» 68 Odpowiedział Mu Szymon Piotr: «Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. 69 A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga*». 70 Na to rzekł do nich Jezus: «Czyż nie wybrałem was dwunastu? A jeden z was jest diabłem». 71 Mówił zaś o Judaszu, synu Szymona Iskarioty. Ten bowiem - jeden z Dwunastu - miał Go wydać.
[2] Mt 16, 13-20
13 Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?» 14 A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków»*. 15 Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» 16 Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego». 17 Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. 18 Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą*. 19 I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie». 20 Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem.

Jestem świeckim magistrem teologii katolickiej sympatyzującym z odradzającym się w Kościele ruchem tradycjonalistycznym. Tematy najbliższe mi na polu teologii, związane w dużej mierze z moją duchowością, to: liturgia (w tym historia liturgii), mariologia i pobożność maryjna, tradycyjna eklezjologia oraz szeroko pojęta tematyka cierpienia w odniesieniu do Ofiary krzyżowej Jezusa Chrystusa. Przez lata zajmowałem się także relacją przesądów do wiary katolickiej. W życiu zawodowym zajmuję się redakcją i korektą tekstów (jestem również filologiem polskim) oraz pisaniem. Zapraszam na stronę z poradami językowymi, którą wraz ze współpracownikami prowadzę pod adresem JęzykoweDylematy.pl. Ponadto pracuję w serwisie DziennikParafialny.pl. Moje publikacje można odnaleźć w licznych portalach internetowych oraz czasopismach.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura