Paweł Wroński Paweł Wroński
32
BLOG

Inflacja papierów

Paweł Wroński Paweł Wroński Polityka Obserwuj notkę 29

Trwa radosna pogoń za kapusiem. Ostatnio „Wprost” zlustrowało Marka Borowskiego w oparciu o „opinię” jaką wyraża o nim jeden z agentów. Oczywiście nieważne, że Borowski był już lustrowany przed kampanią prezydencką. Ci, co mają w sprawie Borowskiego wyrobione zdanie będą teraz głosić „agent”.

W ciągu ostatniego czasu nastąpiła gwałtowna dewaluzacja „papierów na agenta”. Dziś wystarczy mieć cokolwiek co by mogło świadczyć o współpracy i jedziemy z tym na pierwszą stronę. Redakcje w imię prawa czytelnika do prawdy, która jak wiemy wyzwala rzucają je na stół. Oczywiście prawo do obrony jest zachowane - podejrzany ma prawo powiedzieć „jestem niewinny” podobnie jak ofiara linczu przed powieszeniem. Na warsztat brani są wszyscy - kolejni biskupi („Dziennik” rzucił hasło my znamy 12 kto zna więcej?). Powodem infamii może być już nie tylko współpraca z SB, ale wystarczy jakikolwiek kontakt z resortem obrony i WSI i wolnej Polsce (wide prof. Grajewski). Wszak Antoni Macierewicz określił je organizacją przestępczą. Arcybiskup Życiński w sposób upokarzający tłumaczy się ze swojej przeszłości w TVN24, opowiadając o jakiś durnych kieliszkach, które mu chcieli wręczyć esbecy - żenada. Jeśli ktoś zostaje uznany przez sąd niewinnym - jak Niezabitowska, też źle - bo autorytety z IPN twierdzą, że i tak jest z nią coś nie tak.

Ponoć to wszystko się skończy jak wszystkie papiery zostaną rzucone na stół. Ale i teraz z tych papierów, które są „rzucane” dla jednych dana osoba jest „kapusiem”, dla innych nic złego nie uczyniła.

Czy istnieje w tym jakaś granica? Ja mimo wszystko uważam, że wśród dziennikarzy odzywają się odruchy rozsądku. Nie jestem zwolennikiem „Dziennika” i jego ideologicznego zacietrzewienia, ale w pewien sposób mi zaimponował, decydując się skierować na przemiał nakład z lustrowanym abp. G. Myślę, że z tego nie powinno się szydzić, co wielu czyni, ale raczej pochwalić. Niestety, jedna z gazet od razu przedrukowała zdjęcie, z którego widać o jakiego duchownego chodzi - a to moją wiarę osłabia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka