Minął kolejny tydzień w PRL-bis. W połowie tygodnia media podały, że ojciec piątki dzieci i światowid nie o pięciu twarzach znany powszechnie jako prezydent „Bul” Komorowski otrzymał możność oficjalnego tytułowania go jako „dziadzia” ( z małej litery). W Belwederze odbyła się bowiem 15 czerwca ceremonia chrztu jego wnuczki. I nie należy tej nowej właściwości głowy państwa używać w konotacji z czasownikiem „sp...” jako to uczynił św. pamięci prez. Kaczyński wobec bezdomnego, sądy bowiem są wciąż grzane. Korzystając z dobrego nastroju nasz prezydent machnął parę nominacji funkcjonariuszy BOR-u. Najbardziej trafny był awans szefa tej instytucji na kolejny stopień generalski generała dywizji a jego zastępcy na pierwszy stopień generała brygady. Jak tak dalej pójdzie to niedopuść boże po nieszczęśliwym zejściu aktualnej głowy państwa ci dwaj dostaną zgodnie z nową stworzoną przez Komorowskiego tradycją awanse na kolejne stopnie generalskie. Idą dalej idąc tym tropem po następnych trzech prezydentach którzy zeszliby w trakcie kadencji Janicki zostałby pierwszym marszałkiem BOR- na świecie. Ale by mu tam inni z całego świata zazdrościli.
Kolejnym hitem zeszłego tygodnia był poseł celebryta Kalisz któryujawnił nieoficjalny raport w sprawie śmierci Blidy, a jako wniosek chce głosować w sejmie postawienie Kaczyńskiego i Ziobry przed Trybunałem Stanu. Jakoś niespecjalnie trafił z momentem, chwilą i okolicznościami.Scena polityczna opozycyjna wobec PiS-u poza zwyczajowym bełkotem o walce z IV RP pomysłu nie poparła. Sprawa Blidy zawsze występuje w kontekście katastrofy smoleńskiej.Być może teraz chodziło o przykrycie zawieszenia prok. prokuratora Marka Pasionka i dziwnych losów dowodów dostarczonych przez amerykanów.PoprzednioBlidę wykorzystano wczasie pierwszej tury kampanii prezydenckiej 2010 i wówczas miała zasłonić temat katastrofy smoleńskiej i napędzić negatywny elektorat Kaczyńskiemu.29 czerwca 2010 ówczesny marszałek sejmu Komorowski odwiedził dom rodziny Blidów. Następnego dnia w programie III PR stwierdził że uważa śmierć Barbary Blidy za "symboliczną z punktu widzenia oceny IV Rzeczypospolitej". Jego zdaniem to także symboliczna kwestia dla "zdecydowanego odcięcia się od idei IV RP". - Ona jest ofiarą atmosfery, która istniała w Polsce w okresie pomysłu na IV RP, na Polskę budowaną przez PiS, która się okazała Polską lęku, podejrzliwości i strachu”.Jakoś zapomniał wspomnieć o 96 trupach w Smoleńsku no bo przecież nie było wtedy „grania trumnami”, a o szoku, strachu i przerażeniu narodu 10 kwietnia 2010 związanym z katastrofą do której doprowadziła (trawersując wypowiedź Komorowskiego) „atmosfera, która istniała w Polsce w okresie pomysłu na III RP, na Polskę budowaną przez PO” się nie odniósł. Żurnalisty III PR takiego pytania też nie zadali.
I na koniec radosna wiadomość dla budżetówki. Jest kasa.VincentRostovski, nasz kreatywny minister finansowania deficytu pożyczył w banku światowym 750 mlnEU na jakąś mityczną zieloną energię. 250 mln EU poszło się właśnie paść na OIOM dla Grecji w ramach tzw. Euro Plus. Tusk zapisał nas do tego plusa 25 marca w tym roku na zakończenie odbywanego wówczas brukselskiego szczytu. Premier 20-lecie III RP nie omieszkał przy tym skłamać mówiąc że cyt. „udział w Pakcie Euro Plus nie oznacza zobowiązań finansowych dla Polski”. „Kłamaliśmy, kłamiemy i kłamać będziemy” mówiłponoć były premier Węgier Gyurcśanyw 2005 roku. Jego jużnie ma. Ale w EU zostawił godnych następców. Mimo wszystko zostało jeszcze 500 mln EU. Wystarczy na premie dla budżetówki która od paru lat nie dostała w większości żadnych podwyżek.Weźcie się do kupy i zacznijcie akcje protestacyjne, strajki włoskie czy jakoś tak. Bo ta kasa i tak pójdzie na szopkę pod nazwą Polska Prezydencja w Unii i skończy w jakimś raju. Niech to będzie odrobinka waszego raju.
