peergynt 1 peergynt 1
721
BLOG

Odpowiedzialność polityczna – co to jest?

peergynt 1 peergynt 1 Kultura Obserwuj notkę 3

 
Niedawno temu w czasie powodzi zginął człowiek. Pośliznął się na wale przeciwpowodziowym, wpadł do rzeki i nie dało sie go juz uratować. Prawdziwa tragedia dla rodziny i w ogóle dla wszystkich. Bezsensowna śmierć. Czy w związku z tym wypadkiem, któryś z ministrów powinien sie podać do dymisji?! No i który. Ten od zdrowia, czy infrastruktury. A może od strażaków, którzy ofierze nie pomogli?!

Pozornie takie rozumowanie wydaję się absurdem lecz gdy się temu bliżej przyjrzymy, już takie absurdalne nie jest. W końcu Ćwiąkalski podał się do dymisji po tym, jak jeden z więźniów popełnił samobójstwo. I to wcale nie porządny człowiek, a bandzior. Czyż miał jakiś na to wpływ?! A jednak się podał, a Tusk dymisję przyjął.

Opozycja żądała dymisji Grabarczyka za to, że kolej nie działała sprawnie w okresie noworocznym. Nikt wprawdzie nie zginął ale tysiące pasażerów w czasie podróży czuło olbrzymi dyskomfort z powodu wadliwej działalności kolei. Cóż ma z tym wspólnego Grabarczyk. Abstrahując juz od tego, że jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy była pogoda, cóż mógłby zrobić żeby to naprawić. Lecz opozycja użyła słowa wytrycha – odpowiedzialność polityczna. Jest to całkiem fajny zwrot. W gruncie rzeczy nic nie oznacza. I jak w „Misiu” skoro nikt nie wie, co on konkretnie oznacza, to też nikt się o to nie będzie pytał. Żeby nie wyjść na durnia. Ja z tym problemu nie mam (żeby wyjść na durnia) więc się pytam...

Tym razem na widelcu jest minister Klich, ten od wojska. Ja uważam, że jest dobrym ministrem. Ano z tego powodu, że zlikwidował obowiązkową służbę wojskową. Moje pokolenie pamięta, jakim była ona koszmarem dla młodych ludzi. Robiliśmy wszystko, żeby się z niej wyłgać (mnie się niestety nie udało). A ten w końcu to zrobił. Zgodził się na zmniejszenie budżetu wojska. Uważam, że nie jest nam potrzebna wielka armia, w której wojacy idą na emeryturę w wieku 35 lat. Nasza część świata, póki co jest bezpieczna i nie ma potrzeby zbrojenia się, zwłaszcza, że kosztuje to koszmarne pieniądze.

Klich jest więc odpowiedzialny politycznie. Za wypadki lotnicze, najpierw Cassy, teraz Tupolewa. Tłumaczy wprawdzie, że po wypadku Cassy zostały wdrożone nowe procedury i wyciągnięto z tego wnioski, lecz cóż z tego, skoro doszło do następnej katastrofy. Cóż miałby Klich zrobić, żeby do niej nie doszło?! Tego nikt nie mówi. Po co?! Skoro istnieje „odpowiedzialność polityczna”. Z tego nie trzeba się juz tłumaczyć, więc huzia na Józia!

Proponowałbym, żeby jasno określić katalog odpowiedzialności politycznej. Za to się wylatuje, a za to nie. Jednak katastrofa – może być druga już nie... Zbudowanie poniżej stu kilometrów austostrad w ciągu roku – wypad. W czasie powodzi załało 100 tys. hektarów – może być, powyżej... itd.

Nie dajmy się zwariować. Minister, rząd i parlament prawdziwą odpowiedzialność polityczną poniosą już niedlugo. Jeszcze w tym roku, w czasie wyborów. Nie ma potrzeby urządzać szopek z votum nieufności. Pozwójcie im pogrążać się sami. Opozycji chyba powinno zależeć na tym, żeby rządzili kiepscy ministrowie. Wtedy ich szanse wyborcze wzrosną i sami, wreszcie będą mogli pokazać co potrafią.


 

peergynt 1
O mnie peergynt 1

Interesuję się sztuką, historią, polityką i sportem. Wiek - między czterdziestką, a śmiercią... Politycznie jestem liberałem, cokolwiek to znaczy...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura