Wczoraj przekonałem się, że moje państwo, państwo, które póki co jest rządzone przez premiera Tuska, jest słabe. Dlatego słabe, że nie potrafi egzekwować prawa. Powinno stać na jego straży. Za to mu płacimy. Onego czasu dostałem mandat za to, że nie w porę zawiadomiłem urząd skarbowy o tym, że zmieniłem miejsce prowadzenia działalności. Rozumiem to, choć uważam, że 600 zł to przesada.
Widziałem w telewizorze, jak było łamane prawo, a policjanci, którzy stali i to widzieli, nie reagowali. Odwracali się. Nie wiem co mówili ludziom, którzy byli krzywdzeni. Podejrzewam, że twierdzili, że nie mają rozkazów i dlatego tkwią w bezczynności. Tymczasem obywatele mojego kraju zostali bezprawnie uwięzieni. Nie lubię słowa „elita”, bo nie wiem dokładnie co to znaczy. Jednak często mówi się o posłach, że to elita naszego kraju. I ta „elita” została uwięziona wbrew swojej woli. Wprawdzie na prawie karnym się nie znam lecz wiem, że to przestępstwo ścigane z urzędu. Facetowi, który kilka tygodni temu uwięził dziewczynkę w swoim samochodzie, mimo, że nic złego jej nie zrobił, grozi 15 lat więzienia. Nie porównuję tych dwóch spraw ale pokazuje to, że tak robić nie wolno. Tymczasem tak się wczoraj działo i władza nie przeciwstawiała się temu. Uważam, że to skandal.
Widziałem siwowłosą panią poseł, która chciała pójść sobie domu ale jej nie pozwolono. Panowie, którzy ja uwięzili nie zwracali uwagi na jej prośby skandując tylko głośno nazwę swojego zawodu. Policjanci się temu przyglądali i nic nie zrobili. Inna, młoda pani poseł z Gdańska, która ma małe dziecko także została uwięziona i musiała salwować się ucieczką. Wprawdzie pan poseł Kamiński z PIS stwierdził, że skoro nie chciano jej wypuścić w jednym miejscu to chętnie by zrobiono w innym, jednak oglądając tych panów, którzy pilnowali by nikt nie mógł przejść – wątpię. Kamiński łże. Sam nie miał z tym problemu, tak samo jak prezes Kaczyński, który został nawet odprowadzony przez tych smutnych panów do samochodu, otworzyli mu uniżenie drzwi limuzyny i oczyścili drogę aby ten mógł bez zbędnych przeszkód sobie pojechać. Myślę, że gdyby Kaczyński rządził, do takich haniebnych ekscesów by nie doszło.
Państwo polskie jest słabe. Wiele lat temu nie dało rady osądzić pewnego księdza, który urządził zbiórkę pieniędzy na ratowanie stoczni, po czym wcale tych pieniędzy na to nie przeznaczył, tylko przeznaczył na coś innego (na co – do dziś nie wiadomo). Jest to zwykłe oszustwo, które powinno zostać ukarane. Ale księdza się tak bano, że dano temu spokój. Dziś już księdza nie tak bardzo się boją skoro, mimo dwóch milionów podpisów, Rada od telewizji nie dała mu koncesji kierując się prawem, a nie naciskami. Premier Tusk zrobił krok ku temu aby stać się mężem stanu. Bo, wg mnie, to taki, który potrafi przeforsować niepopularna reformę wbrew vox populi. Tak jak pani Thatcher w Anglii. Ale ona też potrafiła rozprawić się ze strajkującymi górnikami. Tego Tusk nie potrafi. Rozumiem, że nie chciał zaogniać sytuacji ale nie powinien zamykać oczu na jawne łamanie prawa. Pani Thatcher jest zwana „Żelazną Damą” i do dziś cieszy się szacunkiem na całym świecie. Życzę tego Tuskowi choć nie wiem, czy będzie miał na tyle odwagi.
