Nowe trendy
Niepokojace doniesienia o naglym zalamaniu sie stanu zdrowia niedoskonalego zbawiciela ponad pol miliardowej Europy, ktory w XXI wieku oficjalnie rzadzi krajem rekami marionetek, co jednoczesnie gwarantuje mu bezkarnosc w przypadku jakichkolwiek powaznych problemow, obiegly juz internety. Kontrolowane przez janczarow mowia, stary kawaler zostal sparalizowany (oczywiscie nie w sensie doslownym, niech zyje 100 lat) ostatnimi zapowiedziami zwariowanych lewakow o wprowadzeniu latem 2016 kordonu sanitarnego wobec panstwa TKM. Znajac troche zycie, pisza uzytkownicy, wiadomosc o poddaniu sie terapii wywolala w szeregach fanfanow zamieszanie oraz niepokoj.
Media spekuluja, ze wizyta w szpitalu moze byc spowodowana nawrotem powaznej choroby, ktorej powodem bylo ukrywanie sie w szafie. Choroby, ktora juz wczesniej dopadla nicponia, kiedy zastosowal podobny myk. Wtedy probowal przechytrzyc suwerena, zmyslal sobie a muzom o dobrej zmianie, prawie udalo sie oszukac zasoby w condo. Nie pamietacie. Lata minely. Trudno sie mowi. Wowczas w kawiarni muzeum udekorowanej na potrzeby ciemnego luda (przerobionej na fikcyjny salon inteligenta z Marymontu) intelektualista w okularach odegral show Odezwa do przyjaciol Moskali.
Przypomnijmy, latem 2015 wlasciciel najwiekszego nad Wisla Prywatnego Funduszu Emerytalnego rowniez nader skutecznie kamuflowal zmiany. Natomiast rok wczesniej, latem w 2014 nagle pogorszenie stanu zdrowia rowniez wywolalo zamieszanie wsrod mieszkancow i obateli. Wtedy Bismarcka (by Capa najlepiej nawilzajacy kawalera, btw, nie wytrzymal nerwowo) zabraklo na uroczystosciach z okazji 25 rocznicy powolania pierwszego niekomunistycznego rzadu na czele z premierem T. Mazowieckim. Okazalo sie, ze musial poddac sie terapii w szpitalu.
Nikt z nas nie jest wieczny, mowi znane powiedzenie. Z drugiej strony, brak odpowiedzi o powod kolejnego, naglego pogorszenia stanu zdrowia niezlomnego wlasciciela Funduszu Emerytalnego budzi pytania. Na ten temat milcza funkcjonariusze komitetu politycznego, co moze wskazywac, ze sprawa nie wiaze sie li tylko z rutynowymi badaniami chorego ego w Wojskowym Instytucie Medycznym przy ul. Szaserow w stolicy. Pobyt w szpitalu moze rownie dobrze dotyczyc niemych zapowiedzi wprowadzenia latem przez Zachod kordonu sanitarnego wobec lidera 20% wiekszosci spychajacej fajny kraj 80% mniejszosci na wschod.
Uprzedzajac niepochlebne komentarze dodam w slad za powiedzeniem:
- Nie wiadomo komu z brzegu - zatem kazdemu nicponiowi zycze zdrowia.
Fanfani za 30 groszy rozsiewajacy przekaz 'druzyny' Dudy nie pasuja do nowej koncepcji.
Sorry, najprosciej da sie wytlumaczyc cytujac alimenciarza prezesa Radiokomitetu:
- 'Nie pasuja do nowej koncepcji'. Umilowani, oczywicie kazdemu choremu nalezy sie zyczliwa opieka oraz skuteczna terapia. Bez wzgledu na to, czy sie kogos lubi, czy nie. Ale ale, po tylu napominaniach kazdy moze tak sie wkurzyc, az w koncu zaslabnie.
Drodzy, niemi czytacze, prawda jak zwykle lezy posrodku. Sznureczki od marionetek sie poplataly, temu misiu. A to juz wstyd na caly swiad. Czy jest jakas nadzieja - zapytacie w duchu. Z choroby nie nalezy zartowac. Modlmy sie za powrot ze szpitala naszego kawalera. Miejmy nadzieje, ze to jakis niegrozny rozstruj.
PM
