Ten nowy papież mi się nie podoba. I to nie tylko mi. Najbardzierj zbulwertsowało mnie to co ostatnio powiedział, że państwo powinno być świeckie. To jest to o co walczą lewacy. Walczą o świeckość państwa, a Boga wyrzucić chcą, tak żeby nikt o nim nie pamiętał. Każde państwo które jest chrześcijańskie musi w nim być obecny Bóg, w przestrzeni publicznej - inaczej być nie może.
A tu sam papież mówi, że państwo musi być świeckie - czyli występuje przeciw Bogu.
Kiedy wybrano Franciszka na papieża loża masońska stwierdziła, że to dobry wybór. Czyli coś chyba na rzeczy jest.