Archiwalne nagrania Stanleya Kubricka, które poprosił o publikację po swojej "śmierci" wraz z listem, w którym mówi między innymi: "Przy współpracy rządu USA i NASA sfałszowaliśmy lądowania na Księżycu. wszystkie lądowania na Księżycu były sfałszowane, wszystkie je sfilmowałem". (Tłumaczenie deepl)
Może to fake, może nie ale fajnie popatrzeć jak kicają po 'księżycu". :))
Stanley Kubrick zmarł 7.03.1999. Nie słyszałem żeby w światowych mediach było głośno na temat tego filmu.
Żyjemy w świecie manipulacji. Brak jakiejkolwiek społecznej reakcji świadczy, że ludność jest juz odpowiednio spreparowana.
Myślę że ujawnienie oszustwa o 9/11 w NYC teraz też by nie wywołała specjalnej reakcji.
Wniosek - jak każą chodzić z pochłaniaczem co2 w gębie i gwizdkiem w doopie lub zalecą podobną bzdurę, ludziska to zrobią.
Co do ponownego lotu na Księżyc.
Od pamiętnego lądowania Apollo 11 (20 lipca 1969) minęły 54 lata. Technologia materiałowa, rakietowa, informatyczna i każda inna poszła do przodu. Były to czasy sprzed komputera ZX-81.
Z prostego porównania wynika, że zawieszenie programu księżycowego nie wynika z przyczyn technicznych. Ostatecznie mogliby odkurzyć skafandry, zaprogramować jakiś stary ZX-Sinclar i hajda na Łunę.
