Związana z radykalną lewicą, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, aktualnie poseł, wyraziła chęć zostania „ministrą edukacji”.
W złożonej deklaracji, jeszcze przed wyborami, zgłosiła zamiar wprowadzenia do szkół tzw. edukacji seksualnej.
Używanie słowa “edukacja” jest moim zdaniem celową manipulacją. Znając obsesję neokomuny na punkcie niemieszczących się w normach zachowań seksualnych, słowami adekwatnymi będą nie „edukacja” itp., lecz
molestowanie
demoralizacja
dewiacja
W praktyce są to m.in. “zajęcia z masturbacji lub nauka akceptacji dewiacji seksualnych”. Dla dzieci? WHO już wprowadza do „dyskursu” dwa nowe terminy:
partner seksualny dziecka
partner romantyczny dziecka.
Mówiąc wprost: myślę, że stoi za tym mniej lub bardziej widoczne lobby pedofilskie, a także „osoby niepedofilskie”, ale wyznające nie tylko na zgubę własną, lecz przede wszystkim na zgubę dzieci – ideologię lgbtq+p-f.
Krzysztof Karoń uważał, że celem ideologii antykultury (gender + edukacji seksualnej) jest degeneracja rodzaju ludzkiego do poziomu zwierzęcia, a tym samym pozbawienie go umiejętności myślenia za pomocą pojęć kultury i pozbawienie zdolności do twórczej pracy.
Zbigniew Herbert w "Potędze smaku" pisał:
Zanim zgłosimy akces trzeba pilnie badać
Kształt architektury rytm bębnów i piszczałek
Kolory oficjalne nikczemny rytuał pogrzebów…
(...)
A co z pochodzeniem?
“Typowa nazi-bolszewiczka”
"Chcemy odwrócić wektory podstawy programowej – z przeszłości na przyszłość. Zamiast HiT-u i religii chcemy wprowadzić edukację seksualną, edukację klimatyczną oraz edukację pracowniczą, bo młodzi ludzie są grupą najbardziej narażoną na wyzysk" – mówi Agnieszka Dziemianowicz-Bąk… /Gazeta Wyborcza/
Od pewnego czasu krążą w sieci wypowiedzi ojca pani Dziemianowicz-Bąk, który na różne sposoby ostrzega polskie społeczeństwo przed swoją córką:
"Tak wychowała ją moja żona, agentka WSW, o pochodzeniu etnicznym chazarskim, a więc córeczka jest typowa nazi-bolszewiczka, ale nie ja ją tak wychowywałem, a więc jedynie może mi być przykro".
Druga cytowana wypowiedź odnosi się do planów zawłaszczenia ministerstwa edukacji i wprowadzenia tam ideologicznej trucizny.
“Z matki Żydówki, Polak”
“Z matki Żydówki, z Wielkopolski, jestem Polakiem i wyssałem miłość do ojczyzny z mlekiem mojej matki”.
Tak samego siebie określił działacz opozycyjny z okresu PRL, Remigiusz Dziemianowicz podczas spotkania promocyjnego poświęconego książce “Powrót do Jedwabnego” Wojciecha Sumlińskiego.
Tekst czarnej limuzyny z ekspedyt.org