Po latach klęsk zdarzył się cud. Wystarczyło wycofać prezesa, zamknąć Macierewicza w piwnicy, znaleźć jakiegoś nic nie znaczącego partyjnego urzędnika i.....nagle wielki sukces ! Duda prezydentem !
W tej sytuacji każda krytyka tegoż odbierana jest jako świętokradztwo bo wszyscy PISowcy pozawieszali już sobie portrety Dudy nad łóżkiem i się do niego modlą. Dudy krytykować nie wolno , bo to zdrada narodowa i zamach na niepodległość ! Ciekawe jak to oburzenie na jakąkolwiek krytykę Dudy może się pogodzić z wylewaniem strumieni pomyj na swoich przeciwników politycznych w jednym, małym pisowskim rozumku ? Hipokryzja to chyba jednak za trudne słowo ?
Jak na razie Duda jeszcze niczego nie zrobił. Był drugorzędnym urzędnikiem kancelarii Lecha Kaczyńskiego i trzeciorzędnym politykiem PIS. Jego największym jak dotąd osiągnięciem jest złapanie hostii podczas uroczystości religijnej.
Jak mawiał dr Krantz: " na zbytnie podniecenie zalecam polanie główki zimną wodą a jak to nie pomoże to pozostaje szara maść"
