Życie ludzkie tu na ziemi, ma tę jedną wadę, że jest jak film który ma zakończenie.. . Niestety nie jest to dobra wiadomość dla tego kto ufa, że celem jego wszystkich aspiracji jest zabezpieczenie swojego życia i zgromadzenie wszyskiego co zapewni mu "szczęście" juz tutaj.. .
Życie przemija, tak właśnie jak teraźniejsza chwila czytania, która powoli staje się przeszłością. Tak przemija także blichtr teraźniejszego życia i jego bogactw i prestiżów.
Jezus mówi: Budujcie swój dom na skale a nie na piachu.. .
Dom jest synonimem czegoś co każdy chce posiadać na własność. A więc symbolizuje to, co uważamy za najcenniejsze i potrzebne do życia. Być bezdomnym to obelga dla inteligentnego człowieka - to świadectwo porażki i katastrofy życiowej.
Dom jest synonimem stałości i ciągłości istnienia. W nim mieszkają nasze dzieci i w nim chcemy pośród nich umierać. W domu kochamy: nie tylko miłościa oblubieńczą ale także uczymy sie kochać. Dom dla człowieka jest jak dla rosnącego drzewa woda płynąca w żyłach wodnych.. .
************
Jezus mówi także: w domu mojego Ojca jest mieszkań wiele.. .
Słowa Jezusa są delikatną podpowiedzią - miłosną podpowiedzią dla człowieka który jest obiektem nieskończonej miłości Boga- że istnieje dom który jest nie do ruszenia przez ząb czasu. A ten dom jest wspólnotą z nieśmiertelnym Stwórcą Nieba i Ziemi.
Zatem zachęta do budowania domu jest zaproszeniem do przyjaźni z Jezusem. Przyjaźni będącej fundamentem dla domu którego nie niszczy ani ząb czasu ziemskiego, ani to, przed czym ludzkość chce się zabezpieczyć.
Budować dom na Jezusie, to uwierzyć w NIego i ogłosić Go Panem swojego życia. Panem swojego istnienia, który przez swoją śmiercą postawił fundament pod ów dom, trwający wiecznie.
Nawrócenie? Tak, nawrócenie na budowanie domu pewnego, tego który jest trwały i niezależny od upływu czasu. Nawrócenie na budowanie domu którego fundamentem i gwarantem istnenia jest Nieśmiertelny, Wszechmocny i Kochający Bóg.
Warto rozmyślać o niebie? Tak, bo to mój dom. :-)))) Dom w którym zamieszkam ze swoimi bliskimi, może i z Tobą czytelniku. :-)))
