Agnieszka Holland, znana reżyser (niektórzy piszą obraźliwie "reżyserka", ale ja się do takich chwytów nie zniżam), jest rozczarowana posunięciami rządu Donalda Tuska. Mało tego - jest jej smutno! "Szczerze mówiąc, jestem smutna. Nie tego typu decyzji się spodziewałam. Są jakieś intrygi w tle, wzajemne oskarżenia. To głęboko nie w porządku", mówi pani Holland. Zresztą nie tylko ona: "Młodzi filmowcy, ale też ich starsi koledzy, protestują przeciwko działaniom resortu kultury Bartłomieja Sienkiewicza.".
Gdy to przeczytałam, pomyślałam, że chyba będę musiała zmienić zdanie o starszej pani. Uważałam, że jest to osoba głęboko wyalienowana z polskiego społeczeństwa, pazerna na zaszczyty i pieniądze, koniunkturalnie związana z patologicznym, mafijnym układem anty-Pis, a tu proszę: jednak jest zdolna do autorefleksji! Potrafi się zdobyć na krytykę nowej waaaadzy, która waaaadzę przejmuje za pomocą kastetu i młotka!
Niestety, wkrótce zostałam przywołana do przytomności. Po prostu pani Holland jest rozczarowana zbyt wolnym tempem prac nad zwiększeniem tantiem dla twórców ...
https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,167932,30740943,holland-rozczarowana-ruchami-rzadu-tuska-jest-mi-smutno.html
