Absurd goni absurd. W eterze pojawiają się kolejne pomysły na zmiany w systemie podatkowym, których oczywiście celem jest przyciągniecie wyborców. O ile opozycja ma zamiar faktycznie wprowadzać jakieś zmiany, o tyle Platforma miała okazję zrobić jakieś ruchy przez 8 lat (słownie Tusk przeharatał w gałę), ale niestety nic w tej materii nie zrobiła, wręcz podwyższyła podatki, aby skutecznie pozbyć się konkurencji do koryta.
Jak wyglądają oferty podatkowe i jakie skutki powinny one osiągnąć?
1. Oferta PIS.
Podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 8000 zł. Zabieg taki pozwoli każdemu podatnikowi uzyskać korzyść w kwocie 73 zł miesięcznie. Powiedzmy sobie szczerze, że kwota 73 zł nie powali z nóg nikogo, szczególnie młodego człowieka.
2. Oferta PO.
Zwolnienie z podatku dochodowego podatników w wieku do 30 roku życia. Efekt takiej propozycji jest zależny od wysokości płacy i dla kwoty do łapy 2000 zł wynosi 179 zł, przy 3000 na łapę wynosi 306 zł, przy 4000 na łapę wynosi 433 zł. Innymi słowy w zaokrągleniu będzie to podwyżka dla pracownika o 10% dzisiejszej kwoty na łapę. Trochę lepiej to wygląda, ale z nóg także nie powali i poza tym jest niekonstytucyjnym rozwiązaniem.
3. Oferta Kukiza.
Nie Kukiza tylko CAS (Gwiazdowskiego). Rozwiązanie dość ciekawe, które polegać miałoby na tym, że nie ma PIT, nie ma ZUS ani innych ukrytych badziewi. Pracownik płaciłby przykładowo 25% od brutta na nowy ,,ZUS'' i to wszystko. Efekt takiego rozwiązania byłby następujący(przy dzisiejszych kwotach płac 2000,3000,4000 na łapę) odpowiednio wzrosłyby płace o : 510, 808, 1106 dodatkowo.
O takie coś zaczyna być ewidentnie znaczącym rozwiązaniem o bardzo wymiernych korzyściach zarówno dla pracownika jak też dla potrzebującego keszu rynku.
Platforma z PIS-em nie wprowadzają żadnych zmian chorego aktualnie systemu i przede wszystkim nie wspominają, że obsługa kredycików obecnie to kwota roczna ok. 40 miliardów. Za PIS (2007) kwota wynosiła ok. 25, zaś PO powiększyło ten żydowski podatek o kolejne 15 miliardów rocznie. Komu na tym zależy, aby głupie Polaczki przynosiły w zębach 40 miliardów, każdy powinien to zrozumieć sam.
Propozycja CAS zmusza do totalnej zmiany organizacji państwa i jest jedynym krokiem do rozwiązania problemów jakie obecnie trawią naszą rzeczywistość od czasu porozumienia czerwono-buraczkowych komunistów z żydowskimi banksterami w 1989. Bez zmiany zasad i konstytucji (szczególnie jak chodzi o talmudyczny zapis art. 220 ust. 2) daleko kondominium Bantustanu nie zajedzie i wcześniej czy później zostanie postawione w stan likwidacji podobnie jak Grecja.
Szkoda czasu na żydowskie mielenie procenta w prawo i lewo, gdyż kręcenie się wokół talmudycznych zasad funkcjonowania państwa niczego nie rozwiąże poza tym, że żydowscy lichwiarze będą ciągle wysysać krew z tubylców coraz to bardziej wyrafinowanymi metodami.
Okrągły stół trzeba porąbać i spalić a świnie doczepione do niego rozpędzić w cztery wiatry.
