Jeśli macie ochotę na dobry film na Święta, to proponuje doskonałe kino, niezwykle pasujące do klimatu tych dni. Film „Październikowe dziecko” to obraz niebywale optymistyczny z którego bije wręcz taka prawdziwa a nie lukrowana miłość, a to wszystko mimo faktu iż film ten podejmuje okrutnie kontrowersyjny temat aborcji i dotyka wielkiego dramatu głównej bohaterki.
Jest to, bowiem opowieść o młodej 19-sto letniej dziewczynie, która u progu egzaminów na studia, dowiaduje się iż jej rodzice nie są jej biologicznymi rodzicami, a jej biologiczni rodzice nie chcieli jej. Najpierw jej biologiczna matka podjęła decyzje o dokonaniu aborcji, a potem, gdy aborcja się nie udała, postanowiła dziecko urodzić- choć po narodzinach je porzuciła.
Dziewczyna, wbrew woli jej rodziców postanawia odnaleźć biologiczną mamę. Pomaga jej w tym przyjaciel, który organizuje wypad ze swoją paczką ze szkoły w oddalone o setki mil miasto w którym urodziła się główna bohaterka.
Film to genialna podróż w historię życia dziewczyny, która tak naprawdę szuka swojej tożsamości i walczy ze swoim osobistym dramatem, film ten to także podróż w dramat życia jej rodziców i biologicznej matki i odkrywanie trudnych wyborów jakich oni musieli dokonać, wreszcie ten film to podróż w głąb prawdziwej przyjaźni, która w trakcie tych wszystkich wydarzeń przeradza się stopniowo w miłość i to przez duże M.
Film bardzo polecam tak dla zwolenników i przeciwników aborcji. To piękny i poruszający obraz, idealny na Święta Bożego Narodzenia, który mimo trudnego tematu ogląda się bardzo przyjemnie.
