No i Kryszpin zatuszował na chama. A co mu szkodzi? A kto go do odpowiedzialności pociągnie? Nawet zawiadomienia nie było o ukrywaniu dokumentacji po 3 grudnia 2012 roku. Nic nie wiedzą ale chodzi o stempel. Do sierpnia 2015 roku nie było ukrywania dokumentacji ale nikt o tym nie zawiadamiał. Nie przesłuchali mnie. Są gołosłowni ale mają stempel. Łowcy skór w prokuraturze. To jest właśnie "prawo Tańculi" - cara na swoich włościach białostockich. Chodzi o to tylko, by lekarz, który ją ukrywał nie poszedł siedzieć. O to troszczył sie Tańcula i się „wytroszczył”. Nie wiedzą nawet jakie wnioski składałem. Nie mają ich. Chodzi o zatuszowanie przestępstwa i tyle. Musieli tak orzec, bo apelacja Tańculi nie ma tej dokumentacji. Inaczej wrobiłaby sama siebie. Pozorowali śledztwo ponad trzy lata. Zatuszowali we własnym interesie. To jest cały Tańcula. Niech mu wybuchnie "ładunek niebezpieczny" z "paczek" w tym jego jacuzzi na trzecim piętrze Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku i oby mu rozerwał "klejnoty". Czyściciel i nic więcej. Trzydzieści lat doświadczenia w czyszczeniu. Pytałem go dziś o parę rzeczy: kto drukował zdjęcia USG z badania w lutym 2011 roku? Powiedział, że nie wie. Gdyby wykonał czynności dochodzeniowe, to b wiedział.
Dlaczego ukrywanie dokumentacji medycznej do sierpnia 2015 roku? Ano dlatego, że w sierpniu 2015 roku Mazowiecki Szpital Wojewódzki w Siedlcach ponownie nie udostępnił mi diagnostyki obrazowej USG z roku 2013. Pierwszy raz o nią poprosiłem i... nie ma jej. Tańcula też jej nie ma. Tak tuszowali na chama. Był błąd diagnozy "USG: torbiele rdzeniowe obu nerek". Nie miałem torbieli rdzeniowych obu nerek. W lewej był przerost kolumny środkowej. Trafiłbym na stół operacyjny bez powodu. Operowaliby mi lewą nerkę bez powodu. Tańcula to wiedział. Pisałem mu. Zdjęcia musiały zatem zniknąć. Tańcula głupi nie jest. Wie co zatuszować. Wie, że musi to zatuszować. Wie, że jego apelacja współdziałała i że on współdziałał. Nie zabezpieczył tych zdjęć USG z lutego 2013 roku a wiedział, że badanie było. Dlaczego ich nie zabezpieczył? Bo wiedział.
Dużo pisałem o "łowcach skór" w prokuraturze i podtrzymuję te słowa. Ofiara błędu medycznego to tylko "skóra". Nie pozwolili mi nawet zeznawać o leczeniu w szpitalu. Nie pozwolili wskazać podrobionych podpisów. Widziałem kto się podpisał za kogo. To jest właśnie Tańcula. To jest właśnie "Czyściciel". W filmie Luca Bessona "Leon zawodowiec" jest sprzątacz. Ja tłumaczę to jako "czyściciel". Tańcula mi dziś powiedział, że jest uczciwy. A Leon zawodowiec? Też mówił o sobie, że jest uczciwy. Uczciwie wykonywał zlecenia. Gdy u Tańculi popełniał samobójstwo prokurator z powodu mobingu, to dla Tańculi się nic nie stało. Ot bułka z masłem.
Z łowcami skór nigdy nie wygrała skóra... Tańcula wyczyścił. Jak Leon zawodowiec? Nie. Jak czyściciel. Kabaret… Odrzucone wszystkie wnioski dowodowe co do jednego to kabaret a jego twórcą jest komik w organie Państwa. Jaki czyściciel taki Leon zawodowiec, prawda? Kryszpin zatuszował na chama lecz wyczyścił Leon zawodowiec i przyjdzie ten dzień, że mu "ładunek niebezpieczny" z "paczek" rozerwie klejnoty w jacuzzi.
Tańcula był tak fałszywy, że kazał mi złożyć do niego skargę na Wilka a później wysłali ją do… Wilka, żeby rozpatrzył skargę na samego siebie. To nie jest kabaret. To jest tylko „Leon zawodowiec w organie Państwa” i jego 30 lat doświadczenia…