"Był pan świadkiem ostatnich chwil Polaka?
Po tym jak zapadła decyzja by go zabić, talibowie pozwolili panu Piotrowi się ogolić. Później przynieśli jego własne ubrania, by mógł się przebrać. Gdy wszystko było już gotowe, rozpoczęli nagrywanie taśmy. Brało w tym udział bardzo wielu talibów. Najpierw nagrali jego oświadczenie skierowane do polskiego i pakistańskiego rządu. A później zarejestrowali samą egzekucję. Wszystko to działo się w nocy z piątku na sobotę.
Był pan obecny przy egzekucji?
Nie, nie byłem przy tym obecny. Chociaż talibowie proponowali mi nagranie egzekucji. Nie zgodziłem się. Chcieli, bym ja to zrobił, bo miałem już doświadczenie we współpracy z nimi: kilka miesięcy temu nagrałem przecież wideo z jego pierwszym oświadczeniem. Ale teraz nie chciałem go nagrywać."
* * *
Jak widać ta dziennikarska menda doskonale wiedziała gdzie przetrzymywany jest Polak, nie pierwszy raz kontaktowała się z jego porywaczami ale parcie na temat było i jest dla niej więcej warte niż życie ludzkie.
To dzięki takim mendom wszelkiej maści devianci i terroryści czerpią swoje natchnienie i realizują swoje cele zastraszania ludzi.
Czuma mówi, że polski rząd wiedział kto porwał Polaka, znał nazwiska tych ludzi i ich krewnych a wszyscy myślą, że to dzięki wspaniałej pracy polskiego wywiadu, a jak okazuję się pakistańska dziennikarska menda wiedziała to samo, wystarczyło tylko zapytać.
