Czy Gronkiewicz-Waltz szczerze kocha Legię?
SŁAWOMIR POTAPOWICZ
Do wyborów samorządowych trochę ponad dwa tygodnie. I właśnie teraz, przed wyborami, dyrektor ZTM Leszek Ruta obiecuje (jak donosi Gazeta Stołeczna), że kibice Legii będą mogli jeździć za darmo komunikacją miejską w dniu meczu ich drużyny. Wystarczy, że będą mieli ważny bilet na mecz przy Łazienkowskiej. Kwestie finansowe miasto właśnie omawia z właścicielami klubu. Szczegółów szeroka publika na razie nie pozna!
Nie będę przypominać w tym miejscu jak bardzo przychylnie traktowały w tej kadencji władze miasta klub z Łazienkowskiej. Finansowanie budowy stadionu zasługuje na oddzielny felieton.
Warto jednak przypomnieć, że Warszawa ma dwa kluby pierwszoligowe. Oba równie utytułowane i oba równie ważne dla stolicy. Dlaczego kibice Legii mają być lepiej traktowani od kibiców Polonii? Cóż, nasuwa się przypuszczenie, że nawet nie decyduje sympatia do barw jednego z klubów władz miasta (wątpię czy Gronkiewicz-Waltz rozróżnia piłkę nożną od ręcznej). Przypuszczam, że chodzi raczej o zwykłą, prymitywną kalkulację. Kibiców Legii jest w Warszawie po prostu więcej. A to według spin doctorów wiceprzewodniczącej PO ma się przełożyć na wyborcze poparcie. Dlatego dopóki będzie im wychodzić, że polonistów jest mniej, nie mają oni większych szans na rozwój własnego klubu.