Dlaczego w Polsce jest źle? Dlaczego w ogóle jest źle? Co to jest zło? Pytanie dla filozofa? Nie, to nurtuje każdego, niezależnie od rasy, pochodzenia, czy statusu społecznego. Przemyśleń na ten temat przybywa wykładniczo, wraz z kolejnymi aferami, przekrętami i szwindlami partii rządzącej, w które cudownie zamieszani są również członkowie opozycji. Na polskim państwie lody kręcą wszyscy.... nawet na pseudoraporcie pseudokomisji pseudoposła Macierewicza*, dotyczącym przyczyn katastrofy smoleńskiej. Państwo to prywatny folwark ludzi władzy. Przewrotnie chce się powiedzieć, że jest tak dlatego, że ludzie Boga w sercu nie mają. Gdyby mieli, przynajmniej w teorii, nie mogłoby się wydarzyć coś takiego jak afera Amber Gold, afera taśmowa (I, II, III czy któraś z kolei) i wszystko inne złe w tym państwie. Ponieważ jednak się to wydarza, można śmiało powiedzieć, że jesteśmy państwem bezbożnym. To wydaje się być jedynym słusznym wyjaśnieniem, skoro inne wyjaśnienia zawodzą.
Przyjmijmy jednak, że to absurd. Boga nie ma a religijność to mit. Co nam pozostaje? Co wyjaśni bałagan w państwie? Trawestacja filozoficznych rozważań szekspirowskiego Hamleta czy oczywisty brak wyrzutów sumienia zbrodniarza Makbeta. Można też przyjąć na wiarę wyjaśnienia ministrów, tłumaczenia posłów, naprawcze koncepcje dziennikarzy. O nie. Pozostaje nam jedynie to, że apokaliptyczne wizje rzeczywistości są niczym innym jak medialną iluzją i warto zająć się tym co realne, tym co dzieje się wokół nas i na co możemy mieć realny wpływ. To może zrobić każdy, bo każdy może poprawiać Polskę, jeśli tylko chce.
*Antoni Macierewicz jest posłem, zgodnie z postanowieniami Konstytucji Najjaśniejszej RP. Jednak to, jak wypełnia mandat posła, pozostawia ogromne pole do dyskusji, która i tak, na łamach tego portalu toczy się od lat.
