frantz33 frantz33
231
BLOG

Kto nie ma odwagi, nie przechodzi do historii

frantz33 frantz33 Sport Obserwuj notkę 3

Mierzi mnie już okrutnie ten narodowy spazm nad piłkarzami, tylko dlatego, że tym razem nie było eurowpier* Tylko do cholery jasnej dlaczego miał być, skoro mieliśmy najlepszą personalnie ekipę za mojego życia z 2 gwiazdami światowego formatu i 5,6 piłkarzami na europejskim poziomie w ostatnim sezonie?? Chyba cała światowa poważna sportowa prasa typowała że będziemy w ¼ . Jakoś nigdzie nie słyszałem, że to wynik odpowiadający naszemu potencjałowi, ale za to wszędzie jaki to niesamowity sukces. Dość powiedzieć -  kilka razy w ciągu minionego dnia słyszałem też, że to sukces tak niesamowity, że absolutnie nikt nie ma prawa, krytykować niczego i nikogo w tej reprezentacji za cokolwiek. A kto rękę odważy się podnieść to cham, prostak, chory malkontent o małostkowej polaczkowej narzekającej mentalności i co tam jeszcze złego fantazja jest w stanie wymyśleć. Dobrze że chociaż świat i historia ma gdzieś  ten ‘niesamowity sukces’ Za chwilę nikt już nie będzie pamiętał kto tam w tym euro grał w ćwierćfinałach, jak nie pamięta się i nie podaje nigdzie ćwierćfinalistów z poprzednich lat. A świat wczoraj odetchnął  delikatnie z ulgą, że nie ma już w turnieju, nudnie wymęczających rzutu karne Polaków. Ta bezkrytyczna i bezrefleksyjna radość coś mi wygląda na irracjonalne leczenie kompleksów po latach zbierania regularnych batów.

Po 2 minutach meczu z Portugalią, stało się jasne, że drużyna stanęła przed niesamowitą szansą przejścia do historii. Mieliśmy Portugalię na patelni. Przy naszym potencjale ofensywnym i zaskakująco poukładanej grze obronnej oraz najsłabszej od dawna Portugalii, mecz układał się w tym kierunku, że dobijemy sfrustrowanych Portugalczyków kilkoma bramkami i wysoko wygramy. Tymczasem dobić ich nie potrafiliśmy. Na domiar złego daliśmy najlepszemu portugalskiemu zawodnikowi na tym turnieju dobrych kilka metrów, żeby mógł sobie spokojnie przymierzyć i wyrównać. A potem już nie mieliśmy odwagi, żeby zaatakować. A kto nie ma odwagi, nie przechodzi do historii. Chyba że do historii Polsatu. Ale do tego nie trzeba się tak męczyć, Polsatowi wystarczą fajne cycki albo rżnięcie pajaca.

Nie kupuje też  opowieści, że to dopiero początek wspaniałej drużyny. Co będzie, nie wie nikt. Wiadomo jednak, że do mistrzostw świata dostać się będzie bardzo trudno. Żeby na samych mistrzostwach tak nam się ułożyło losowanie, a potem drabinka, musiałby się stać niemal cud. Wiadomo też że  siódemka czy ósemka najlepszych piłkarzy z tej drużyny za 2 lata lepsza nie będzie. Żeby w komplecie utrzymali poziom - do tego również trzeba nadprzyrodzonych sił.

Nawałka pewnie teraz już do końca życia będzie się podawał za trenerskiego maga, co to jako jedyny polski trener nigdy nie przegrał na ME. Wolał nie przegrać niż wygrać. Jego sprawa, ale to nie moja bajka.

frantz33
O mnie frantz33

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport