fot. PAP
fot. PAP

Triumf Pogoni Szczecin na otarcie łez. Puszcza Niepołomice nie miała argumentów

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 0
Pogoń Szczecin otrząsnęła się po blamażu w finale Pucharu Polski. Zachodniopomorska drużyna przerwała świetną passę siedmiu meczów bez porażki Puszczy Niepołomice. Po golu Leonardo Koutrisa pokonała zespół z Małopolski i wciąż liczy się w rywalizacji o miejsca medalowe na koniec sezonu.

Kilka roszad w składzie Pogoni

Szkoleniowiec Portowców dokonał kilku roszad w składzie, w porównaniu do meczu z Wisłą Kraków. Na ławce posadził Leo Borgesa, który był głównym winnym utraty gola, na wagę straty Pucharu Polski. Do środka obrony wrócił Benedikt Zech. Ponadto w podstawowej jedenastce wyszło dwóch młodzieżowców. Nie wiadomo, czy był to jego autorski pomysł, czy decyzja mająca ograniczyć karę za niewypełnienie limitu gry młodych piłkarzy.

Szkoleniowiec Puszczy Tomasz Tułacz był zmuszony do przebudowy swojej defensywy. Za karki pauzować musieli Artur Craciun i Michał Koj. Zastąpili ich Tomasz Wojcinowicz i Jakub Bartosz.

Mecz przypominał starcie Pogoni z Wisłą. Goście z Małopolski nie zamierzali się bronić na stadionie przy ul. Twardowskiego i od początku zaczęli agresywnie. Jednak pierwsi doskonałą sytuację mieli gospodarze. W 10. minucie Efthymis Koulouris główkował z 6. metra, ale Oliwier Zych doskonale zachował się na linii bramkowej. Kwadrans później kopia tej sytuacji była po drugiej stronie boiska - tym razem strzelał Jakub Bartosz, a bronił Valentin Cojocaru.


Młodzież wypracowała akcję, która dała "Portowcom" prowadzenie

Druga połowa rozpoczęła się od groźnego uderzenia Adriana Przyborka, ale 17-latek trafił tylko w boczna siatkę. W 53. minucie szczecińska młodzież rozprowadziła akcję na miarę prowadzenia. Marcel Wędrychowski doskonale zauważył na lewym skrzydle Przyborka, a ten – jak w Warszawie – zaliczył bezpośrednią asystę, dogrywając do Leo Kutrisa, który najpierw piłkę przyjął, a potem obracając się pewnie trafił do siatki.

Do końca meczu żadnej z drużyn już się nie udało stworzyć dogodnej sytuacji do zmiany wyniku. Lepiej wyglądali gospodarze, a kontry gości kończyły się przed polem karnym Valentina Cojocaru. Tym samym Pogoń awansowała na 4. miejsce w tabeli. Ma punkt straty do trzeciego Lecha Poznań i trzy do wicelidera z Wrocławia. Puszcza ciągle drży o utrzymanie, mając ledwie punkt przewagi nad będącą w strefie spadkowej Koroną Kielce.

Pogoń Szczecin - Puszcza Niepołomice. Składy, bramki i kartki

Pogoń Szczecin - Puszcza Niepołomice 1:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Leonardo Koutris (53).

Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Efthymis Koulouris. Puszcza Niepołomice: Michał Walski, Ioan-Calin Revenco.

Sędzia: Paweł Malec (Łódź). Widzów: 13 525.

Pogoń Szczecin: Valentin Cojocaru - Linus Wahlqvist, Benedikt Zech, Mariusz Malec, Leonardo Koutris (87. Leo Borges) - Marcel Wędrychowski (80. Wahan Biczachczjan), Fredrik Ulvestad, Adrian Przyborek (70. Patryk Paryzek), Alexander Gorgon (80. Joao Gamboa), Kamil Grosicki (88. Wojciech Lisowski) - Efthymis Koulouris.

Puszcza Niepołomice: Oliwier Zych - Ioan-Calin Revenco, Tomasz Wojcinowicz, Roman Jakuba, Jakub Bartosz (58. Lee Jin-hyun) - Hubert Tomalski (72. Thiago), Jakub Serafin (72. Jakub Stec), Konrad Stępień (50. Artur Siemaszko), Michał Walski, Wojciech Hajda (58. Łukasz Sołowiej) - Kamil Zapolnik.

MB

Fot. Pogoń Szczecin - Puszcza Niepołomice. Źródło: PAP/Marcin Bielecki

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Sport