Radosław Betański Radosław Betański
72
BLOG

Sprzedane wartości

Radosław Betański Radosław Betański Rozmaitości Obserwuj notkę 2

I tak w odmętach publicystyki pogrążonej w rozstrząsaniu kwestii krzyża oraz kilku innych tzw. tematów zastępczych, które nie dają nam nic oprócz frustracji, utopiliśmy wartości, których wydawać by się mogło powinniśmy jako Polacy i chrześcijanie strzec ponad wszystko.

Preambuła Konstytucji RP, patrząc na to co się dzieje, to tylko pusty, martwy zapis. Słowa w niej zawarte o: "Bogu będącym źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna..., kulturze zakorzenionej w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu..., zobowiązaniu, by przekazywać przyszłym pokoleniom wszystko, co cenne z ponad tysiącletniego dorobku... i poczuciu odpowiedzialności przed Bogiem", są permanentnie deptane.

Może warto jednak byłoby pochylić się nad faktycznym, nie tylko papierowo-pozornym rozdziałem kościoła i państwa. Byłoby to z korzyścią dla stron obu. Tak postepuje się w przypadkach sepsy i wielu innych zaraźliwych paskudztw. Może uda się w ten sposób zdusić zarazę, która ciągle, jak bumerang, powraca.

"Jawne zaś są uczynki ciała, mianowicie: (...) bałwochwalstwo, (...) wrogość, spór, zazdrość, gniew, knowania, waśnie (...); o tych zapowiadam wam, jak już przedtem zapowiedziałem, że ci, którzy te rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą." Wiem, wiem, cytowanie Pisma świętego w tym kraju nie przysparza popularności, ale nawet jeśli ktoś nie wierzy, może jednak pomyśli o ile byłoby mu lżej, gdyby to wspomniane paskudztwo było nieobecne w jego życiu. Czy tak trudno być dobrym człowiekiem? Uwaga, ważne ! Wiara nie bierze się z uczynków, to uczynki wynikają z wiary. Więc albo należy przestać mówić, że jest się wierzącym, albo zacząć żyć zgodnie z tym co się się (rzekomo) wyznaje.
 

Ktoś zarzucił, że Polska staje się państwem wyznaniowym. Nieprawda. Jakże byłoby pięknie, gdyby te ponad 90 procent katolików, którzy rzekomo są w naszym kraju, przestrzegało chociaż w połowie zasad wyznaczonych przez kościół do którego formalnie przynależą. Jeśli Polska to państwo wyznaniowe to tylko w tym sensie, że każdy wyznaje co chce.

"Obrońcy krzyża" weźcie (być może po raz pierwszy w życiu) Pismo Święte, wczytajcie się w Słowo i zacznijcie bronić prawdziwego krzyża, a nie tego drewnianego, na Krakowskim Przedmieściu.

 

Warto na świat, otaczającą nas rzeczywistość spoglądać z perspektywy szerszej niż widzenie egocentrycznego uporządkowania w oceanie nieprzystosowanego chaosu i ignorancji.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości