pp1515 pp1515
215
BLOG

Czy będzie wojna z Niemcami, czyli najdłuższa wojna nowoczesnej Europy 2.0

pp1515 pp1515 Polityka Obserwuj notkę 2
Ta pierwsza 1.0, trwała przez cały XIX wiek by zakończyć się w 1918r. Wojna 2.0 wybuchła zupełnie niezauważalnie w 1989r i... zastanawiam się czy przerodzi się w gorącą wojnę.

Zdziwiłem się gdy taki właśnie tytuł (2.0 jest moim dodatkiem) znalazłem w Rzeczpospolitej, dla artykułu komentującego wizytę Věry Jourovej. Jakże jest on wymowny i celny, choć sam artykuł jest politycznie poprawnym zbiorem frazesów.

Już kiedyś o tym pisałem. Niemcy z II wojny, wyszły jako kraj kompletnie zrujnowany gospodarczo ale z niemal nienaruszoną elitą. Nie było dla niej Gułagów, obozów koncentracyjnych etc. Dlatego też nikt nie zrezygnował z Wielkich Niemiec, choć chwilowo marzenia należało skroić do możliwości. Zapewne wielu z Was czytając to, stwierdzi że bredzę, że ... . Ta notka nie ma być o tym więc ograniczę się do jednego przykładu.

Ustawa Zasadnicza Niemiec uchwalona w maju 1949r. Proszę zauważyć jak bardzo jest przemyślana, jak bardzo zabezpiecza imperialne dążenia Niemiec. Tego typu akt mogła wydać tylko elita umiejąca samodzielnie myśleć, nawet w najbardziej niesprzyjających okolicznościach, nastawiona na myślenie o własnej podmiotowości, niezależnie od sytuacji. Ustawa ta zasługuje na oddzielną notkę. Mam nadzieje że kiedyś ją napiszę.

NWNE 2.0, styczeń 2024. Dlaczego Niemcy zdecydowały się na mocne zaostrzenia sporu w Polsce. Przecież do tej pory działały znacznie bardziej dyskretnie i biorąc pod uwagę całe 35 lat, skutecznie. Chciałbym w tej notce zwrócić uwagę na trzy aspekty.

Sytuacja na Ukrainie.

Sytuacja w Stanach powoduje że perspektywa liczącej się pomocy dla Ukrainy oddala się. Nawet jeżeli Trump nie wygra wyborów, co jest mało prawdopodobne, USA po prostu nie starcza siły na taką politykę. Zresztą już teraz, może nie w retoryce, ale w realnym działaniu, widzimy że Stany się wycofują, pozostawiając sobie tylko możliwość wywierania presji przez lotnictwo i marynarkę. Powoduje to, że Niemcy będąc pod mniejszą presją, wracają do współpracy z Rosją. Polityka Niemiec wraca na tory z pierwszych tygodni wojny.

Nie można jednak wejść dwa razy do tej samej rzeki. Rosja postawę Niemiec zapewne odbiera jako zdradę dokonaną przez sojusznika, więc Niemcy mając perspektywę armii Rosyjskiej na Bugu desperacko potrzebują argumentów do negocjacji.

Brak kontroli nad konfliktem Europa - Rosja

Niemieckim kręgom wojskowym, dyplomatycznym i nie tylko niemieckim, spędza sen z powiek analogia roku 1939. Marszałek Piłsudski pod koniec swojego życia mówił lawirujcie między jednymi i drugimi, a jak już nie będzie można, podpalcie świat. I tak w istocie się stało Niemcy znalazły się w formalnej wojnie z Francją i Wielką Brytanią.

Polska asertywna postawa wobec Rosji, dająca sygnały że będziemy walczyć może, tak jak w 1939r., doprowadzić do sytuacji, że w wojnę zostanie zaplątany rdzeń Unii, a więc Niemcy i Francja. A to jest ostatnia rzecz o której myślą te państwa. W związku z tym Niemcy wystąpiły z koncepcją wspólnej polityki zagranicznej, by w ten sposób przejąć negocjacje z Rosją.

Co po negocjacjach
W ten sposób Europa środkowa stanie się przestrzenią koloni Nowego Państwa Franków, przestrzenią eksploatowaną, obszarem o negocjowalnym statusie ponad jego mieszkańcami.

Niemcy wracając do rozmów z Rosją, muszą jakoś zaspokoić apetyt Niedźwiedzia. Podstawą będzie oczywiście propozycja, a właściwie ultimatum złożone przez Rosję NATO oraz USA tuż przed wybuchem wojny, mające na celu całkowitą zmianę geopolityczną w europie i wyrzucenie z niej Stanów. Tylko czy Rosja po dwóch latach wojny i wizji rozpadu dominacji Stanów w świecie, zadowolą się tak umiarkowanymi żądaniami?

Aby myśleć o takim planie musi zostać skutecznie spacyfikowany przede wszystkim rząd w Warszawie. Bo przecież Słowacja z 5,5mln mieszkańców, czy Czechy z 10,5mln mieszkańców, samodzielnie na pewno nie wypowiedzą wojny Rosji.

To co dzieje się w naszym kraju oznacza, że takie negocjacje zaczną się lada chwila, o ile już nie trwają. Niemcom zależy na tym aby nowy rząd był brutalny, łamał prawo itd. To taka forma spalenia okrętów po dotarciu do Nowego Świata. Po przekroczeniu pewnego poziomu bezprawia, nie można już normalnie oddać władzy, bo lud będzie żądał procesów więzień itd. W ten sposób Niemcy zapewniają sobie lojalność, gdy już do dużej części naszych rodaków będzie oczywistym że tracimy niepodległość, a w kraju jest coraz biedniej. Dla obecnej ekipy wtedy wycofanie się, będzie oznaczało osobiste zagrożenie.

Niebezpieczna perspektywa

Rosjanie zapewne zalicytują pełną stawkę, czyli całą Polskę. W Niemczech pojawi się wtedy myśl aby jakąś część swoich dawnych terenów nie oddawać Rosjanom ale przejąć samemu, na zasadzie faktów dokonanych. AfD przecież oficjalnie w swoich dokumentach mówi o rewizji granic. W mojej ocenie koncentrując się na Rosji, popełniamy błąd początku lat trzydziestych XXw, kiedy to Polska przygotowywała się do wojny z Sowietami, z państwem bardziej agresywnym.

Nie oznacza to że Rosja nie jest groźna, po prostu tak rysują się możliwości. Tak Niemcy jak i Rosja w jednym są zgodne, Polski powinno nie być.

pp1515
O mnie pp1515

.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka