Prawy  Ostrołęcki Prawy Ostrołęcki
89
BLOG

De revolutionibus orbium …

Prawy  Ostrołęcki Prawy Ostrołęcki Polityka Obserwuj notkę 0

Pozwoliłem sobie zaczerpnąć tytuł, notabene już drugi z kolei, z łaciny i z historii. Choć nie będzie tu na pewno odkryć na miarę kopernikańską i nie poruszą one żadnej sfery niebieskiej. Co najwyżej jakieś ciało prozaicznie ludzkie - i oby nadały mu zdolność trzeźwej oceny otaczającego nas gwiazdozbioru. Ale o ruchu będzie, o roszadach i rotacjach, jakie zastosowane zostaną już w niedalekiej przyszłości, by skołować przeciętnego obserwatora nieboskłonu. Idą wybory.

Całe galaktyki, mgławice i polityczne czarne dziury zaczynają już pojawiać się na widnokręgu eurowyborów. W wyścigu do poselskiej diety przestaje liczyć się cokolwiek poza miejscem na liście. Dotyczy to zwłaszcza ratujących się, przed spadkowymi sondażami, partii sprawujących władzę. Na czołowych pozycjach, jak donoszą media, znajdziemy pewnie więcej celebrytów, „emerytowanych” sportowców i uciekinierów z innych formacji, niż dotychczasowych działaczy. W zbieraniu spadających gwiazd przoduje Platforma Obywatelska, na listach której znaleźli miejsca między innymi eks spin doktor PiS Michał Kamiński, który przeszedł transformację od kultu Pinocheta do kultu Tuska oraz Otylia Jędrzejczak i Bogdan Wnęta. Ciekawe, czy Partia Służąca Ludziom (swoim) po ostatnich walkach frakcyjnych i wycięciu ministra Kalemby za pomocą afrykańskiego pomoru świń, zdecyduje się na wysłanie do Strasburga byłego szefa Waldemara Pawlaka, czy też obraził się on na tyle skutecznie, że wystarczy mu już wyłącznie mundur generalski OSP. Po drugiej stronie też się kombinuje. Zjednoczeni wokół Janusza Palikota zwolennicy gumowych akcesoriów z seks shopu uwolnili tyle konopi, że sklonowali Jolantę i Aleksandra Kwaśniewskich ( w dodatku chyba nie pytając oryginałów o zgodę). Już niedługo poznamy zapewne wszystkie listy wyborcze i niejedna niespodzianka nam się objawi. Czy panowie Gowin i Ziobro pójdą razem, kogo wypchnie do Europy Leszek Miller? Jaką reprezentację wystawi Jarosław Kaczyński? I jakimi programami nas będą chcieli pozyskać?

Tymczasem Polacy jakoś nie wyrażają specjalnego entuzjazmu na rzecz uczestnictwa w eurowyborach. Zaledwie 29 procent rodaków chce w ogóle pójść do urn. Tak nam się podoba skuteczność naszych polityków reprezentujących nas na forum UE. Zresztą nie tylko tam, ocena krajowych posłów też nie wypada dobrze. Co do głosowania w majowych wyborach, to mamy teraz okazję sprawdzić, jak wygląda europejski test skuteczności na przykładzie sankcji dla Rosji. I przekonać się, czy dotychczasowa polityka „przyklepywania” wszystkiego, co nam stara Unia przygotuje, ma sens. Może wreszcie trzeba budować silną reprezentację „post demoludów”, zamiast grać rolę lidera drugiej kategorii. Nie po to, by dzielić, ale by łączyć i tłumaczyć. Od Litwy, Łotwy i Estonii po Bułgarię i Rumunię.

Nawet niechętni prawej stronie komentatorzy zauważyli, że w obliczu rosyjskiej ekspansji na Ukrainę dojrzałą postawę przejawiło Prawo i Sprawiedliwość, która to partia, mimo fiaska wschodniej polityki rządzącej koalicji, a nawet jej całkowitego braku, włączyła się do prac oficjalnych struktur wokół rządu i prezydenta. A Jarosław Kaczyński wykazał się osobowością męża stanu. Bo w przypadku zagrożenia kraju nie ma miejsca na waśnie. To już przed II wojną napisał Władysław Broniewski – „Są w Ojczyźnie rachunki krzywd, obca dłoń ich też nie przekreśli…” I dlatego w majowych wyborach, trzeba postawić na polityków odpowiedzialnych i dalekowzrocznych. By tam, w Brukseli i Strasburgu, pilnowali polskiej racji stanu bez gonitw z niemieckimi celnikami na lotnisku we Frankfurcie. Na takich, którzy naprawdę wiedzą, kiedy Polska jest najważniejsza.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka