karol7422 karol7422
137
BLOG

TELEWIZORKI cz.11

karol7422 karol7422 Gospodarka Obserwuj notkę 0

 

Podobieństwo wszystkich postaci w niniejszym blogu,do postaci rzeczywistych jest całkowicie przypadkowe i niezamierzone, ale .....

Uśmiał się dzisiaj. Nie tylko on. Cała Rada uśmiała się. Początek był jednak smutny i nie rokujący by dzień był ciekawy. Występy były byle jakie. Musieli wybrać człowieka do swojej telewizorni.

Coś mu się szybko wykruszali. Trochę za szybko. Widać to takie pokolenie, słabe, nieodporne na ciężką pracę. Przecież nie żądał od nich jakichś cudów na patyku. Normalnie mieli pokazywać w jego telewizji co się dzieje w jego firmie i w mieście. Normalnie. Żadnych ponadto wydziwiań nie powinno być. Przecież tutaj żyją normalni ludzie, jego ludzie, którym on musi pomagać często w ich sprawach. Tylko to mieli pokazywać.
Niektórym jednak odbijało. Marzyły im się relacje jak z horroru. Jakieś konflikty, jakieś pyskówki, jakieś żądania nie wiadomo kogo. To oczywiste, że nie mógł im na to pozwolić. Do czego by to prowadziło.
Wydawało im się, że są prawdziwymi dziennikarzami, a nie jego ludźmi wynajętymi do konkretnej roboty. Nie wszyscy naturalnie. Zdrowe jądro wiedziało gdzie są konfitury i wcale im nie zależało na wyjściu.
Dzisiaj mieli przesłuchania. On siedział jako główny gospodarz. Przed nim występowali, tokowali. Każdy uzasadniał, że tylko on gwarantuje zadowolenie gospodarza. Miłe to było. Ale nudne. Postaci pojawiały się i znikały. Było ich stanowczo za dużo. Jednak wcale to młode bractwo mające się za dziennikarzy, wcale nie bało się gospodarza, prezesa. Widać plotki o niechęci młodych do pracy w jego telewizji i gazecie nie mówiły prawdy. Albo było im wszystko jedno. Albo liczyli, że omotają go i będą robić co uważają. Niedoczekanie.
Ziewał ostentacyjnie. Nuda. Obowiązkowy jednak jest i trzeba wytrzymać. Wreszcie jest ostatni kandydat. Fajny. Młodziak. Niech gada, niech udowodni, że nadaje się. Pierwsze słowa kandydata i nastrój nudy prysł. Jak ładnie mówił, jak pięknie się wyginał, jak całuśne miny robił. Dawno nie widział takiego. Normalny a jakby trochę inny. Normals inaczej. Tekst też przygotował sobie humorystyczny. Pean ku czci Prezesa. Jego osiągnięć. Jego wielkości. Jego mądrości. Jego zdolności przewidywania.
Oczekiwał czegoś takiego, ale to było ponad jego oczekiwania. Młody piał, śpiewał, recytował głosikiem pięknym, wykształconym, ukształtowanym do wygłaszania pochwał i lizania dupy. Uśmiał się setnie, ale już wiedział, że znalazł właściwego człowieka. Już widział jak ubrany w stosowny garniturek, młody będzie głosił jego chwałę, chwałę jego firmy. Widział, że młody będzie mu wdzięczny. Będzie się czuł ważnym w jego firmie. Będzie wiedział, że „zły to ptak co we własne gniazdo sra”.
Młody nie będzie srał w gniazdo, a on to doceni.
Młody nie dopuści do tego, by w jego telewizji mogli zobaczyć jakieś gęby jemu nieprzychylne. Nie pozwoli na to, by jakaś biała czy czerwona obrażała jego firmę i prezesa. Co innego gdy on potrzebował uświadomić ludzi w jego firmie, że muszą więcej płacić za luksusy w których żyją. Po to przecież napracował się by mieć swoją telewizję i gazetę. Teraz to ma. To jest jego i nikomu nic do tego. Nie będą mu grzebać jakieś popaprańce. Media to potęga.
Jest rok 2006
karol7422
O mnie karol7422

Krytyczny wobec rzeczywistości spółdzielczej

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka