publicysta publicysta
108
BLOG

z tomu *The Hippocrates Oath*: "Czarna Human. Wiersz z błędem w tytule..."

publicysta publicysta Kultura Obserwuj notkę 8

z tomu *The Hippocrates Oath*: "Czarna Human. Wiersz z błędem w tytule wprowadzonym przez bot"





piszę w editor Messenger do Marty O.:  "korekta tekstu skończona:

5 A4 odręcznych notatek co do metodyki i proporcji tekstu,

10 A5 literówek grubymi flamastrami i dodatkowe 6 A3

do 43 A4. Naharowałem się jak wół 2 tygodnie

i teraz po the end sok pomarańczowy i czarna Yunan"  -

bot zmienił na Human


o szczęśliwa chwilo filozoficzna

o ile taka kiedykolwiek była

o ile ją też wszyscy filozofowie którzy są i byli spotkali

o ile jakakolwiek droga istnieje lub istniała

na której mogliby ją spotkać

i ona mogła im powiedzieć: "zostaw tę czarną liściastą Yunan

stoi przed tobą Czarna Human"

           

           refren:


o szczęśliwa chwilo teologiczna

o ile taka kiedykolwiek była

o ile ją też wszyscy teologowie którzy są i byli spotkali

o ile jakakolwiek droga istnieje lub istniała

na której mogli ją spotkać

i ona mogła im powiedzieć: "zostaw tę czarną liściastą Yunan

stoi przed tobą boska Czarna Human"



Jak powszechnie wiadomo metaforę zdefiniował w xiv wieku

Boccacio używając "sotto velame" co się wykłada

"z za zasłony"


Mówiąc inaczej matafora zawiera w sobie potencjalnie

jako a priori lub w continuum

szereg istot

nie zawsze dla nas zrozumiałych


Jakby ktoś zasadził drzewo, powiedzmy dziką białą jabłonkę

a ta zmienia się od wiosny do jesieni

w czerwoną kalinę, czeremchę, krzaki forsycji,

egzotyczną orchideę - i tak w koło bez przerwy

wyrzucając coraz to inne przyjemne dla nas płatki


Tak jak czarna rozpacz nabierająca z latami blasku

srebrnych włosów rosnących na głowie

i siwej brody wyrastającej z dolnej szczęki

i oplatającej długimi lokami klatkę piersiową


Lub jak czarne niebo, jedyny nasz azyl, nasza ozdoba,

blaknąca z latami wraz z blaknącym

organizmem i jego siłami


"Żegnaj, ach żegnaj czarne niebo" - mówimy coraz częściej

wracając z nocnej wędrówki -


"Nic stałego tutaj nie zastaliśmy, do niczego tutaj

nie przywiązaliśmy się. Kto to przywiązuje się

do starych filozofów, lub do starego nieba".



Czarna Boska Human...

Może jest najpiękniejszą kobietą świata

znającą na pamięć "Szir Ha Szirim" i "Śrimad Bhagavatam"

i inne Gity, Madhvy i Lile

i może umie też tańczyć

i mówić słodko tak jakby z jej ust

wylatywały czarne płatki róż, płatki piwonii czarnej,

i wszystkie inne czarne kwiaty


Hipotetycznie załóżmy że może jest

gdzieś w innych światach, boska

Czarna Human.


Lepiej założyć, że jest a nie, że jej nie ma,

zawsze żyje się przyjemniej

jeśli ktoś potrafi



Mniej więcej 1.900 lub 1.800 lat przed Boccacio

retor z Aten Gorgiasz powiedział apodyktycznie

że zwodzone zestawienia słów są poezją,

Nie wiemy co na to Izokrates.


Oznacza to mniej więcej, że nie wypada narzekać,

kto to narzeka na starych retorów, i stare definicje,


idąc wśród tych składów porcelany


trochę na paluszkach, trochę gimnastykując się, trochę

zakładając coraz to inną maskę,


Również przed sobą unikając zbyt daleko idącej

identyfikacji. Nie jest to dualizm,

a uspokojenie organizmu

dla osiągnięcia przyjemności



I kto to mówił, że nie warto żyć?

Jak nie warto, jak warto:

raz wypić liściastą czarną Yunan

a raz marzyć o Czarnej Human


Gita, Madhya

Lila


dla osiągnięcia przyjemności


publicysta
O mnie publicysta

uwielbiam przyrodę, filozofię, sztukę  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura