Czekam na grupę grzecznie pod schodami
Autokar zajeżdża, grupa wysiada
Wysiada również szefowa grupy, rzucając zwrok na plac okoliczny, w tym też na mnie
Chwila namysłu - podchodzi...
- To pani? - pytaniem we mnie rzuca
Wobec tego typu pytania zawsze zastygam bezradna
No bo niby co mam rzec?
- Nie, to nie ja ?
- Tak, to ja ...brzoza, jak mnie słyszysz?
- To nie ja, to moja stryinka rodzona?
Nie będę się wygłupiać, myślę sobie, nie każdy odbiera mój humor absurdalny, więc rzeczę:
- Tak, to ja!
Answer pani brzmi:
- Taaaaak? To PANI JEST NIEUCZCIWA!
Jako żywo stanęło mi całe me życie przed oczami, a nawet przewinęło...
Mimo serii rozmaitych nieuczciwości nie dojrzałam w nich ani jednej wycelowanej w ową panią
Tak więc z ciekawością pytam, czemu?
- Bo przez telefon mówiła pani, iż jest dużą blondynką!
I teraz mam dylemat
Czy w takim razie jestem małą blondynką
albo ogromną blondynką
albo wcale blondynką nie jestem
?
Oraz jakie to ma znaczenie wobec globalnego ocieplenia klimatu i wycinki Puszczy Białowieskiej
TEK!