Wspaniały przepis na grill zmodyfikowany z wersji mojego kolegi. Ilości na 5-7 osób ale jako nie jedyne danie z całego grilla :)
Potrzebne składniki:
- Kawałek karczku – około półtora kilograma pokrojony w plastry o grubości 10-15 mm – (nie apteka wieć jak pójdzie tak będzie)
Marynata:
- Około ćwierć szklanki dobrego octu mam na myśli winny lub jabłkowy – najlepiej ten drugi – gdyż świnka lubi jabłka – i to jeść i trzymać w pyszczku po upieczeniu).
- 2 kopiate łyżki ketchupu
- łyżeczka gruboziarnistej musztardy (opcjonalnie)
- 2 średnie cebule – cieniutko pokrojone na półplasterki
- natka pietruszki – drobno pokrojona (może być suszona)
- 4-5 rozgniecionych ząbków czosnku
- duża szczypta tymianku jednak nie za dużo – najlepiej rozbić wcześniej w moździerzu
- po płaskiej łyżeczce soli i pieprzu
- opcjonalnie ćwierć łyżeczki chili lub pieprzu Cayenne jeśli ktoś lubi ostre.
Z racji opisania co się robi ze składnikami – dalej jest proste – mieszamy wszystkie składniki marynaty – marynujemy mięso przez noc – (w lodówce) lub co najmniej przez 2-3 godzin.
Pieczmy na rozgrzanym grillu przez około 5 minut z każdej strony.
Opcjonalnie marynatę można przygotować w blenderze – wtedy można pominąć wcześniejsze rozdrabnianie składników.
Podawać z dobrze schłodzonym piwem.