222
BLOG
Szopka Noworoczna a Szymon Majewski Show
BLOG
W okresie PRL-u społeczeństwo miało raz na rok na Sylwestra „zabawę” w postaci Szopki Noworocznej. Występowały kukiełki ówcześnie rządzących i wypowiadały kwestie, gdzie należało pogodzić "powagę" ustroju, wymogi cenzury, drętwość peerelowskich dignitarzy z poczuciem humoru, by zaprezentowane skecze były śmieszne. Z tego powodu ten niby-kabaret przypominał historyjki opowiadane u cioci na imieninach, i choć autorzy prawdopodobnie wzorowali się na Muppet Show, rzadko który posunął się z tekstem na pogranicze. W ogóle kiedyś teksty kabaratowe mało przypominały balansowanie na cienkiej linie dobrego smaku, odwagi i lęku. Dziś, oglądając Szymon Majewski Show, przypomniałem sobie tamte szopki i myślę, że jest ciekawie, że mamy prywatną telewizję, że kabarecierze, mając materiał, nie są ograniczeni przez cenzurę i mogą doprowadzić nas ze śmiechu do łez. Tematów jest wiele i obecnie miejsce Samoobrony i LPR-u zajął były kolalicjant w/w wymienionych, a dokładniej najważniejsi funkcjonariusze PiS.Dzisiejszy odcinek był super. 
W PRL-u karykatura treści jak powyżej nie mogłaby się oficjalnie ukazać drukiem, a autor gniłby w więzieniu. Obecnie można się śmiać z rządzących, ich przywar, zwyczajów, nawyków, choć nie jestem przekonany, że postać przedstawiona na tej karykaturze potrafi się z siebie śmiać. Ważne, że nikt nie pójdzie do więzienia i że nie ma ministra sprawiedliwości, który mógłby przykładnie karać w myśl zasady „zero tolarencji”, gdyż w Polsce to hasło znaczyło co innego niż w Nowym Jorku za czasów burmistrza R. Giulianiego.
Inne tematy w dziale Polityka
