Ta informacja wydaje się prawdziwa i żadne tam okrzyki Tuska, że Kreml nie będzie nam dyktował jak mamy postąpić możemy sobie już między bajki włożyć.
Ta sama gazeta wyborcza tak potępiająca słowa o kondominium niemiecko-rosyjskim jakie wypowiedział Jarosław Kaczyński sama podaje przykład z tej układanki ,ale też na tym poprzestaje dla swoich czytelników.
Ta sama gazeta wyborcza tak walcząca o każdy okruch poszerzenia pola dla wolności w tym kraju, wcale nie komentuje pewnego wydarzenie, które składa się na pewien logiczny ciąg, a ogranicza naszą wolność i dumę.
Niemcy moga sobie pozwolić na zbliżenie z Rosją ze względu na swój ogromny potencjał i nie jest to dla nich zagrożeniem, ale nasze zbliżenie to jest połknięcie Polski w dalszej perspektywie i to na Kremlu decydować będą za nas jak po 1944r.
Czy zdanie o obietnicy Radosława Sikorskiego nie jest symptomatyczne w jakim kierunku zmierza rząd Donalda Tuska ? Oficjalny przekaz jaki dostaliśmy my Polacy, że normują się nasze obustronne stosunki, a Ja tu widzę pod stołem handelek wymienny szmalcowników i to kogo, rządu o solidarnościowych korzeniach.
Powołując się na "wysoko postawione źródło w rosyjskiej delegacji" dziennik "Rossijskaja Gazieta" informuje, że w sprawie Zakajewa "strona rosyjska nie ma żadnych pretensji do władz wykonawczych Polski, które działały absolutnie adekwatnie i profesjonalnie". - Co więcej, w polskim MSZ dano do zrozumienia, że Zakajew już nigdy nie zostanie wpuszczony na terytorium Polski- pisze dziennik.
Ciekawe co na to naczelny Adam Michnik , bo to on prowadzi dość wpływowe stado b........ sorry intelektualistów
