Przyznam szczerze, że mnie zamurowało...
Zauwałyłem na "salonie24" spór pomiędzy red. Łukaszem Warzechą a prof. Wojciechem Sadurskim. Skorzystałem z prawa skomentowania go na blogu Łukasza Warzechy. Okazało się, że red. Łukasz Warzecha całośc mojego wpisu wyciął a mnie mozliewość komentowania u siebie wyłaczył. Zamiast komentarza pozwolę sobie wkleić całośc mojego wpisu :
"Ma Pan problem z gazetą, w której Pan pracuje...Pan w swej publicystyce, mimo ze ekstremalnie niegrzecznej, brutalnej, a często gesto prostackiej - aspiruje jednak do roli Poważnego Publicysty, pisze Pan poprawną polszczyzną, z wykorzystaniem zdań złożonych, na Poważne Tematy - niczym, nie przymierzając pulicysta jakiejś Gazety Polskiej czy Wprost - tymczasem pracuje Pan w Fakcie....
W swej argumentacji wykorzystuje Pan jeden fakt, lwia część gości "salonu24" nie czyta "Faktu". Ani Profesor Sadurski, ani podejrzewam red. red. Leski czy Janke, anie dziesiatki blogerów, od lewa do prawa.
A ja uwaznie przegladam (nie moge używć okreslenia "czytam" bo to by obrażało słowo "czytanie") każdy numer Faktu (moja mamusia prenumeruje ...) i wiem, co mówię, mówiąc ou Pana gazecie ŚCIERWNIK.
Brzydziłbym sie pracować w Fakcie (staram się gryźć z język i poza "scierwnikiem" nie popisywac się wymyslaniem kolejnych obelg pod adresem Pana gazety) - jak wielu normalnie, po ludzku przyzwoitych ludzi by sie brzydziło.
Jak tak o Panu myslę, to mi taka wredna analogia na mysl przychodzi - wie Pan, trochę jak z dawną SB - nie wystarczy powiedzieć "ja jako oficer SB nigdy nic złego nie robiłem" - czasami ponieść trzeba odpowiedzialność zbiorową, przynajmniej moralnie.
Podkreslam - doskonale wiem, co piszę, okreslając Fakt mianem ŚCIERWNIKA - przegladam min 5 wydań tygodniowo - i prosze nie żądać podawania przykładów - koń, jaki jest, każdy widzi - zresztą wystarczy wziąć do ręki dzisiejsze wydanie - jeszcze go nie widziałem, ale w zasadzie a każdym numerze dziesiątki dodowó występują.
PS
Aha, nie dam się wkrecac odpowiedzią, ze określając Fakt mianem ŚCIERWNIKA obrażam gust Mamusi i "tysięczy czytelników w Polsce". Mama kupuje z różnych powodów, bynajmniej nie z uwagi na uznanie żenującego poziomu kulturalnego lansowanego przez Fakt - przeciwnie, w lwiej części podziela moją krytyczną opinię
A w wyborach permanentnie popiera i wybiera UWolsko POwski Salon (mimo moich socjalizujących połajanek)
PPS
W polajankach na temat stylu czy kultury osobistej zawsze, całkiem w ciemno, w pojedynku Sadurski - Warzecha, wybiorę Profesora.
W mojej ocenie Pan osobiście (już nie tylko o "Fakcie" mowa) jest wyjątkowo niegrzeczny i agresywny. Przeciwnie do Sadurskiego.
i tyle
zupełnie bez szacunku"
czytałem SETKI ostrzejszych i brutalniejszych wpisów na "Salonie24". mało, w mej ocenie, mimo, że bardzo surowy, mój wpis w żadnej mierze nie zasługuje na uznanie za nie spełniający standardów kultury słowa (może poza słowem "Ścierwnik").
Mimo to red. Łukasz Warzecha uznał za wskazane wyciąc wpis a mnie zabronić dostepu na swój blog. Co do dostepu - no problem, więcej nie zamierzam się tam pojawiac - co do świadectwa kultury i odwagi debaty red. Warzechy - ponownie bez komentarza.
Co do zastępowania dyskusji wycinaniem krytycznych postów (zarzut Sadurskiego pod adresem red. Warzechy) - kon jaki jest, każdy widzi