Euro2012 miało być katalizatorem rozwoju dla polskiej piłki kopanej, a okazało się niestety że nie wniosło ono nic w jej rozwój w naszym cudownym kraju. Powiedzieć można nawet więcej, pozorne zainteresowanie piłką przez wiele milionów polaków pozwoliło na rozbestwienie i rozpasanie do granic absurdu całej PZPNowskiej wierchuszki.
Dla kibiców zawsze sprawą nadrzędną były wyniki, bo nawet jeżeli w piłkarskiej centrali działo się źle, występowały bardzo patologiczne zachowania to dopóki reprezentacja grała dobrze, nikt nie podnosił takich zagadnień do rangi problemu nadrzędnego. Dziś jest zupełnie inaczej.
Wokół kadry atmosfera jest bardzo gęsta, i nie wiele szans jest na to że cokolwiek się odmieni.
PZPN – stał się głównym antagonistą dla niemal wszystkich doniesień medialnych krążących wokół zagadnienia piłki nożnej. Ale to PZPN sam, suwerennie zapracował sobie na taki obraz i musi z całą dobrocią inwentarza sobie radzić.
Nieczyste interesy, które zostały ujawnione przy okazji taśmy pana Kulikowskiego. Jawne plucie w twarz kibicom, poprzez wprowadzenie transmisji w systemie PPV. Karty Kibica Reprezentacji Polski, które nie wiadomo po co zostały wprowadzonę, oprócz tego że były wyłudzeniem pieniędzy od Kibiców.
Wydawać by się mogło że PZPN dąży do nieuniknionej klęski, jednak jeżeli 26 Paździenika wybory na prezesa nie wniosą powiewu jakichkolwiek zmian, to sądzę iż będziemy musieli przywyknąć do tego że PZPN to państwo w państwie, ze wszech stron chroniony przez międzynarodowe federecja piłkarskie. I tak naprawdę jeżeli zmiany nie wyjdą ze środka struktur piłkarskich w Polsce, to żadnych zmian nie doświadczymy
