Ten znany z innego systemu zamykający dyskusję argument jest wciąż w naszym społeczeństwie aktualny. W prawdzie w odwróconej dziś formie jednak mity o wielkim USA wciąż funkcjonują.
Od wielu lat głoszę być może głupią tezę, że USA jest kolosem na glinianych nogach i do tego w brew temu co nam się wmawia państwem policyjnym i totalitarnym. Moje wypowiedzi są puentowane z uśmiechem politowania a moi rozmówcy z szacunku którym mnie darzą chyba nie pukają się w czoło.
Tu na salonie obserwuję z olbrzymim smutkiem blogerów, komentatorów zakochanych w liberalizmie i Januszu Korwin-Mikkem. Zapatrzonych w złudne idee i omamionych hasłami człowieka który nic nie ma do powiedzenia. Wierzący iż gospodarka i system Stanów Zjednoczonych Ameryki jest jedynie słuszny i funkcjonalny a wszelkie roszczenia wobec państwa wręcz tam nie mają miejsca gdyż ludzie samodzielni znoszą trudy swego losu samodzielnie. Dlatego przytoczę:
Amerykański kryzys jest potężny, ale czy słyszał Pan o jakichś ulicznych rozróbach, jak w Grecji? Tam tego nie będzie, bo posiadanie broni ( prawie każdy biały poluje) łagodzi obyczaje.
I w sumie mnie by ta wypowiedź nawet bardzo nie przejmowała gdyby nie to iż podtrzymuje ona niczym nieuzasadnione mity oraz błędne wyobrażenia. Dlatego pragnę zwrócić uwagę na fakt iż od dwóch tygodni trwają demonstracje. Protestują „czarni” obywatele USA z typowym roszczeniowym nastawieniem.
PS. PS. Jakie my mamy media że takie wydażenia musza trwać aż dwa tygonie aby przebiły się u nas do opinii publicznej.
